Białorusini przekażą Brukseli raport po testach w Elektrowni Ostrowiec

13 września 2017, 06:15 Alert

Białoruski regulator ds. bezpieczeństwa jądrowego (Gosatomnadzor) kończy prace nad raportem ws. stress testów budowanej na Białorusi elektrowni jądrowej, który będzie przekazany Komisji Europejskiej – powiedział PAP rzecznik białoruskiego MSZ Dźmitry Mironczyk.

„Dokument ten sporządzony zgodnie z europejskimi wymogami zostanie opublikowany, przetłumaczony na język angielski i przekazany Komisji Europejskiej” – powiedział Mironczyk PAP.

Przedstawiciel MSZ dodał, że strona białoruska ściśle wywiązuje się z podjętych dobrowolnie zobowiązań dotyczących przeprowadzenia wszechstronnej oceny ryzyka i zagrożeń (stress testów) budowanej na Białorusi elektrowni atomowej i blisko współpracuje w tej sprawie z Komisją Europejską i Europejską Grupą Dozorów Jądrowych (European Nuclear Safety Regulatory Group – ENSREG).

Jak powiedział Mironczyk, ostateczne terminy przekazania białoruskiego raportu i porządek „partnerskiej kontroli”, którą mają przeprowadzić powołani przez KE eksperci, są w trakcie uzgadniania. Sprawa ta będzie przedmiotem rozmów przedstawicieli Białorusi z partnerami europejskimi, które mają się odbyć w przyszłym tygodniu we Wiedniu.

W dniach 18-22 września odbędzie się tam 61. Konferencja Generalna Międzynarodowej Agencji Energii Atomowej (MAEA).
Wcześniej w Mińsku zapowiadano, że przygotowywany przez stronę białoruską narodowy raport ze stress testów zostanie przekazany KE we wrześniu. Z informacji PAP wynika, że termin ten zostanie dotrzymany.

Następnie przez kilka miesięcy w ramach procedury „partnerskiej kontroli” eksperci europejscy będą badać dokument pod kątem zgodności ze standardami europejskimi oraz rekomendacjami KE i ENSREG w dziedzinie bezpieczeństwa obiektów jądrowych.

Elektrownia atomowa pod Ostrowcem w obwodzie grodzieńskim, budowana przez rosyjski koncern Rosatom, będzie się składała z dwóch bloków energetycznych, których łączna moc ma wynieść do 2400 megawatów. Pierwszy blok ma być wprowadzony do eksploatacji do końca 2019 roku.

Obawy i zastrzeżenia w związku z budową białoruskiej elektrowni niejednokrotnie wyrażała Litwa. Wilno zarzuca Białorusinom m.in. wybiórcze podejście do kwestii bezpieczeństwa, a także nieudzielanie pełnych informacji na temat budowy elektrowni, która powstaje w odległości zaledwie 40 km od litewskiej stolicy.