Ukraińska prorosyjska opozycja rozmawia z Gazpromem o dostawach gazu

11 lipca 2019, 13:45 Alert

Ukraińska opozycja oczekuje, że bezpośrednio po wyborach parlamentarnych w kraju konsumenci mogą zawrzeć bezpośrednią umowę na zakup gazu od Gazpromu. Według byłego ministra energetyki Ukrainy Jurija Bojko, brak pośrednika w postaci UE znacząco obniży cenę surowca. W odpowiedzi premier Dmitrij Miedwiediew obiecał rozważyć zniesienie sankcji na niektóre ukraińskie towary.

Flaga Ukrainy. Fot. Wikipedia/CC.
Flaga Ukrainy. Fot. Wikipedia/CC.

Jurij Bojko, członek ukraińskiego prorosyjskiego Bloku Opozycyjnego i były kandydat na prezydenta Ukrainy powiedział na spotkaniu z premierem Rosji Dmitrijem Miedwiediewem, że ukraińscy konsumenci są gotowi podpisać w sierpniu bezpośrednie kontrakty na dostawy gazu z Gazpromem. Obecna umowa z Naftogazem na dostawy i tranzyt rosyjskich surowców przez Ukrainę wygasa z końcem 2019 roku.

Bojko powiedział, że przedstawiciele Gazpromu i Kijowa odbyli spotkanie na temat handlu gazem i „poczynili znaczne postępy w sprawie umów na zakup gazu, pomijając pośrednika”. Wyjaśnił, że odnosi się to do wirtualnego rewersu, „który przyniósł wiele nieszczęść i znacznie zwiększył koszt dostarczania gazu do kraju”. Bezpośrednie porozumienie miałoby według nich zapewnić obniżenie kosztów gazu dla ukraińskiej gospodarki. Jednocześnie, jak zauważył Bojko, istnieją dwa scenariusze w ramach kontraktu na tranzyt rosyjskiego gazu przez Ukrainę, które wymagają dalszego rozwoju. Strony zgodziły się przeprowadzić nową rundę rozmów po wyborach parlamentarnych na Ukrainie, zaplanowanych na 21 lipca.

Kommiersant/Michał Perzyński