EnergetykaGaz.Wszystko

Budzanowski: Nie będzie drugiego Nord Streamu. Straszak gazowy tylko zaszkodzi Rosji

ROZMOWA

O dalszych losach śledztwa antymonopolowego przeciwko Gazpromowi portalowi BiznesAlert.pl opowiada Mikołaj Budzanowski, były minister skarbu państwa i członek zarządu Boryszew S.A.

BiznesAlert.pl: Gdzie Komisja Europejska ustąpi Gazpromowi?

Mikołaj Budzanowski: KE nie ma możliwości ustąpienia, gdyż równolegle prowadzone są różne procesy antymonopolowe. Wszyscy muszą być traktowani na tych samych zasadach. Sferą oceną pozostaje nałożenie kary finansowej. To będzie przestrzeń do negocjacji – uzależniona od poziomu współpracy Gazpromu. Znamienny może być przykład Microsoftu, który dzięki współpracy zapłacił wielokrotnie niższą karę niż możliwe 10 procent przychodów.

Czy Rosjanie pójdą na konfrontację?

Początkowo i publicznie na pewno tak. Już mieliśmy do czynienia z określaniem tej kwestii jako próby okradania Gazpromu czy też „równaniem cen gazu w górę, nie w dół”. Trwa konfrontacja w sferze werbalnej i publicznej. Ale w zaciszu brukselskich gabinetów Gazprom będzie dążył do ugody. Jest świadom skali zagrożenia dla swoich interesów i ewentualnych reperkusji związanych szantażem i przerwami dostaw. To zmobilizuje UE do intensywnych działań na rzecz wydobycia gazu na terenie UE a także kontraktowania gazu z innych ośrodków niż Rosja. – tym bardziej, że UE ma 70 procent niewykorzystanych mocy importu LNG.

Jaką rolę w dalszym śledztwie będzie pełnić straszak ukraiński?

Ograniczenie tranzytu przez Ukrainę i zmniejszenie dostaw do Europy wpłynie niekorzystnie na wizerunek Gazpromu w Europie. Unia Europejska jest dziś strategicznym partnerem Gazpromu odbierając 130 mld m3 i płacąc regularnie w dolarach. W sferze werbalnej oczywiście będzie to straszak, w sferze realnej bardzo wątpliwe. Użycie szantażu wobec Ukrainy w tych dniach tylko pogorszyłoby sytuację Gazpromu.

Jakie znaczenie dla infrastruktury w Europie będzie miał finał śledztwa?

Mogę mówić o pożądanym skutku: Nie będzie drugiego Nord Streamu – tym razem omijającego Ukrainę. W tym momencie przez Białoruś i Nord Stream Rosja może przesyłać tylko 60% gazu. Wciąż potrzebny jest im nasz wschodni sąsiad – a wszelkie decyzje co do nowych gazociągów i ich finansowania powinny być podejmowane po gruntownej analizie Komisji. To też obszar wspólnej polityki Unii Energetycznej.

Rozmawiał Wojciech Jakóbik


Powiązane artykuły

Goldman Sachs

Goldman Sachs apeluje o ograniczenie rozwoju OZE w Hiszpanii

Bank inwestycyjny Goldman Sachs, od lat zaangażowany w projekty energii odnawialnej, ostrzegł w tym tygodniu, że dalszy rozwój OZE w...

Grad głównym winnym strat w amerykańskiej fotowoltaice

55 procent amerykańskich roszczeń powiązanych z uszkodzeniem farm fotowoltaicznych przez zjawiska pogodowe dotyczy gradu. W skali globalnej, opady gradu zajmują...
reichstag Niemcy Berlin

Niemcy poparli unijne regulacje dotyczące niskoemisyjnego wodoru

Niemieckie ministerstwo gospodarki opublikowało komunikat wyrażając pełne poparcie dla nowych regulacji unijnych dotyczących produkcji wodoru. Bruksela zdecydowała się na  uznanie...

Udostępnij:

Facebook X X X