Buzek: Żadnych wyjątków dla Nord Stream 2

9 maja 2016, 21:30 Energetyka

– Dzisiaj obchodzimy Dzień Europy, święto europejskiej jedności, porozumienia i współpracy. Dobrze, że rozmawiamy o Nord Stream 2 – mówił podczas debaty plenarnej Parlamentu Europejskiego prof. Jerzy Buzek. – Nie można bowiem mieć wątpliwości, a wynika to z wszystkich dotychczasowych dyskusji, że ten projekt burzy jedność i solidarność europejską, podkopuje zaufanie i tworzy napięcia między krajami. Polityczne zastrzeżenia do tego projektu stwarzają też niepewność inwestycyjną dla biznesu.

– Jako sprawozdawca rozporządzenia o bezpieczeństwie dostaw gazu pragnę podkreślić, że NS2 wzmacnia monopolistyczną pozycję jednego dostawcy, przeczy więc fundamentalnej zasadzie Unii Energetycznej – dywersyfikacji dostaw. Zagraża też bezpieczeństwu energetycznemu kilku państw Europy Centralnej i jako taki dotyczy całej UE i podstawowych zasad jej działania – ocenił przewodniczący parlamentarnej Komisji ds. Przemysłu, Badań Naukowych i Energii z Europejskiej Partii Ludowej. – Pojawiają się poważne zastrzeżenia środowiskowe; jest też pytanie o negatywny wpływ NS2 na rozwój gospodarki morskiej na Bałtyku oraz na realizację naszych zobowiązań wobec Ukrainy. Projekt ten nie powinien więc uzyskać żadnego wsparcia z UE i powinien podlegać bez wyjątku unijnemu prawu.

– W tym kontekście chcę zapytać KE czy – zgodnie z konkluzjami RE z grudnia 2015 r. – wystąpiła oficjalnie do władz niemieckich ws. zastosowania III Pakietu Energetycznego do Nord Stream 2? – zapytał Jerzy Buzek. Przedstawiciel Komisji, komisarz ds. energii i klimatu Miguel Arias Canete przekonywał, że Bruksela jest w stałym kontakcie z Berlinem, któremu przedstawiła swoje obawy w związku z projektem.

Rośnie presja na polityczną decyzję o porzuceniu gazociągu Nord Stream 2. Grupa G7 i Rada USA-Unia Europejska zajęły krytyczne stanowisko wobec projektu. Sekretarz stanu USA John Kerry ocenił, że projekt jest szkodliwy dla Ukrainy i Słowacji, a także dla Unii Energetycznej. Ważnym elementem dyskusji było także stanowisko Niemca, przewodniczącego frakcji w Europejskiej Partii Ludowej (największe stronnictwo w PE), Manfreda Webera. Ocenił on, że projekt Nord Stream 2 jest niezgodny z polityką dywersyfikacji Unii Europejskiej. Prasa w Szwecji i Niemczech informuje o zagrożeniach z jego strony dla bezpieczeństwa na Morzu Bałtyckim. Potwierdzają jespecjaliści cytowani przez nasz portal. BiznesAlert.pl przyłącza się do apelu ekspertów i polityków o włączenie tego problemu do agendy szczytu NATO.

Warto przypomnieć, że opór wobec projektu rozpoczął się od apeli obozu państw Europy Środkowo-Wschodniej na czele z Polską, które jeszcze w listopadzie zeszłego roku rozpoczęły lobbing w Komisji Europejskiej przeciwko Nord Stream 2. Udana współpraca Polaków w Parlamencie Europejskim i innych krytyków inwestycji może doprowadzić do przełomu.

Więcej: Europosłowie przeciwko Nord Stream 2