RAPORT: Koniec sagi o cenach energii? Czy trzecia nowelizacja będzie ostatnia?

3 sierpnia 2019, 07:31 Alert

Dominującym tematem mijającego tygodnia było zamieszanie z cenami energii. Do kiedy firmy i instytucje mogły składać oświadczenia z prośbą zamrożenia cen? Jaką politykę informacyjną prowadziło w tym zakresie Ministerstwo Energii? Czego możemy się spodziewać w nadchodzących tygodniach?

Do kiedy należy składać wnioski o rekompensaty za ceny energii? 

Ministerstwo Energii poinformowało w poprzedni piątek, że punkty obsługi głównych sprzedawców prądu będą przyjmować w sobotę, niedzielę i w poniedziałek (do północy) oświadczenia potwierdzające uprawnienie do zamrożenia cen energii elektrycznej. Oświadczenia należało dostarczyć sprzedawcy energii elektrycznej do poniedziałku 29 lipca. Ustawowy termin mówił o 27 lipca, jednak była to wówczas sobota i  zgodnie z Kodeksem cywilnym oświadczenie można było więc złożyć jeszcze w pierwszym przypadającym po terminie dniu roboczym.

Oświadczenia należało więc dostarczyć sprzedawcy energii elektrycznej do poniedziałku 29 lipca. Rzeczniczka resortu energii Joanna Borecka-Hajduk przypomniała w rozmowie z PAP, że wnioski takie można składać również drogą pocztową, a decydująca jest data stempla pocztowego. Jednocześnie zdementowała, podaną w sobotę przez stację RMF FM, nieoficjalną informację, że mikro i małe przedsiębiorstwa mogą dostać więcej czasu na składanie oświadczeń do firm energetycznych, by utrzymać niższą cenę prądu w drugim półroczu bieżącego roku. Portal RMF24.pl poinformował, że 29 lipca na posiedzeniu Sejmu, rząd ma zgłosić poprawkę, która wydłuży termin pierwotnie przypadający na 29 lipca.  Informację tę zdementowano. – Nie mamy żadnych innych informacji niż ta, którą podaliśmy ostatnio, że termin składania oświadczeń mija w poniedziałek 29 lipca – podkreśliła rzeczniczka resortu energii w sobotę 27 lipca. Cztery dni później doszło jednak do kolejnej zmiany, tym razem już w Sejmie. W środę 31 lipca, w czasie drugiego czytania projektu ustawy o ograniczeniu obciążeń regulacyjnych klub PiS złożył poprawkę ustawy o cenach prądu. Wydłużyła ona termin składania oświadczeń do firm handlujących energią elektryczną do 13 sierpnia.

Uzasadniając poprawkę w imieniu klubu PiS, poseł Piotr Uściński stwierdził, że ok. 50 procent uprawnionych do korzystania z zamrożonych cen energii elektrycznej nie złożyło stosownych oświadczeń sprzedawcom energii elektrycznej. Ustawa jeszcze tego samego dnia została przyjęta przez Sejm.

W środę jeszcze przed głosowaniem w Sejmie, Minister Tchórzewski powiedział, że to przedłużenie nie powinno być zbyt długie. – Inaczej opóźniłoby wypłatę różnicy ceny. Chodzi o to, żeby te pieniądze jak najszybciej znalazły się w spółkach obrotu – powiedział PAP. Z kolei jak komentował Piotr Stępiński na łamach BiznesAlert.pl, tego chaosu można było uniknąć. – Wystarczyło, na poziomie prac nad nowelizacją ustawy z początku lipca, wyznaczyć dłuższy termin na składanie oświadczeń albo konsekwentnie informować społeczeństwo o obowiązku złożenia takiego dokumentu przed 27 lipca. Kampania informacyjna ruszyła w miniony wtorek, a więc cztery dni przed terminem – pisał Piotr Stępiński.

Kto może składać wnioski o rekompensaty?  

Zgodnie z przepisami ustawy, zachowanie uprawnienia do „stabilizacji cen prądu na poziomie 2018 r. w drugiej półroczu 2019 roku”, a więc mówiąc wprost: prawo do złożenia wniosków o rekompensaty za ceny energii mają następujące grupy odbiorców końcowych:

  • mikro i mali przedsiębiorcy,
  • szpitale,
  • jednostki sektora finansów publicznych, do których zalicza się m.in. organy władzy publicznej, jednostki samorządu terytorialnego i ich związki, jednostki budżetowe, samorządowe zakłady budżetowe, agencje wykonawcze oraz uczelnie publiczne, a także „inne państwowe jednostki organizacyjne nieposiadające osobowości prawnej”.

Minister Energii Krzysztof Tchórzewski informował wcześniej, że nowelizacja oznacza, iż przez cały 2019 rok ceny dla 15,1 mln gospodarstw domowych nie wzrosną. Natomiast od 1 lipca zamrożenie obejmuje też ok. 1000 szpitali, 61,4 tys. instytucji sektora finansów publicznych (w tym samorządów), 1,937 mln mikrofirm i 57 tys. małych firm. Tchórzewski podał też, że gwarantuje, iż dzięki ustawie wszyscy odbiorcy energii elektrycznej oszczędzą 8 mld zł w 2019 roku. Spółki dystrybuujące energię elektryczną ułatwiają swoim klientom, m.in. wszystkim małym i średnim przedsiębiorcom, składanie oświadczeń potwierdzających uprawnienie do zamrożenia cen energii elektrycznej. Informacje w tej sprawie rozesłały w piątek m.in. spółki dystrybucyjne Energi, Tauronu i PGE.

Minister Tchórzewski oraz Minister Rolnictwa i Rozwoju Wsi Jan Krzysztof Ardanowski na specjalnej konferencji prasowej 1 sierpnia 2019 roku w związku licznymi pytaniami i wątpliwościami podkreślili, że w opinii obu resortów te rozwiązania mają również zastosowanie przy podmiotach prowadzących działalność rolniczą.

Gdzie złożyć wnioski o rekompensaty? 

Oświadczenie potwierdzające status odbiorcy końcowego należy złożyć swojemu sprzedawcy energii elektrycznej – przedsiębiorstwu energetycznemu, które jest stroną umowy sprzedaży energii elektrycznej albo umowy kompleksowej z danym odbiorcą. Ministerstwo podkreślało, że złożenie oświadczenia o statusie jest konieczne, bo przedsiębiorstwa obrotu, czyli sprzedawcy prądu, nie posiadają informacji, czy dany odbiorca należy do którejś z wymienionych ustawą grup. Wzór oświadczenia stanowi załącznik nr 1 do ustawy.

Ustawa o cenach prądu przewiduje, że uprawnieni do odbioru energii po zamrożonej cenie, powinni złożyć do swojego sprzedawcy specjalne oświadczenie, potwierdzające ich status. Nie dotyczy to gospodarstw domowych.

Ustawa ws. cen energii elektrycznej przewiduje, że odbiorcy uprawnieni do odbioru energii po zamrożonej cenie w II półroczu 2019 roku, mieli złożyć do swojego sprzedawcy specjalne oświadczenie, potwierdzające ich status. Chodzi m.in. o mikro i małe przedsiębiorstwa, szpitale, jednostki sektora finansów publicznych, w tym samorządy. Podmioty te powinny były do północy 29 lipca złożyć stosowne oświadczenie, potwierdzające status uprawnionego. Jest ono konieczne, by w drugim półroczu 2019 roku mogły być rozliczane według cen i stawek opłat za energię elektryczną, stosowanych do 30 czerwca 2018 roku. Ze składania oświadczeń zwolnione są gospodarstwa domowe.

W myśl proponowanej zmiany ustawy, oświadczenia będzie można składać do 13 sierpnia, a przepis będzie obowiązywał wstecznie, aby oświadczenia, złożone między 29 lipca a wejściem w życie ustawy, były ważne.

Ile to będzie kosztować? 

Tego samego dnia co posiedzenie Sejmu, Tchórzewski poinformował posłów, że ustawa o cenach energii „jest wykonana” i w tym roku „na zasadzie przesunięcia płatności na rachunkach poszczególnych przedsiębiorców”. W ciągu roku zostanie wypłacona kwota w wysokości 4 mld zł, a pierwsza tura 2,2 mld zł za pierwsze półrocze ma być wypłacona jeszcze we wrześniu.

Ile podmiotów złożyło już wnioski? 

Minister Tchórzewski powiedział w środę 31 lipca, że do poniedziałku 26 lipca oświadczenia o rekompensaty złożyło ok. 50 procent uprawnionych. Jednak już dzień później na konferencji prasowej Tchórzewski powiedział, że około 70 procent potencjalnych odbiorców, zobligowanych do dostarczenia dokumentu, złożyło oświadczenia. Podkreślił jednak, że osiągnięcie 100 procent będzie trudne, ponieważ Polska jest krajem mikroprzedsiębiorstw. – Znaczna część zatrudnia 1-2 albo w ogóle. Większość ma zarejestrowaną firmę w domu i funkcjonuje na taryfie G – stwierdził Minister Energii.

Czy Komisja Europejska zgodzi się na rekompensaty cen energii? 

Według informacji uzyskanych przez PAP od źródeł w KE, jej urzędnicy uważają, że to zmienione prawo ( trzecia nowelizacja ustawy o cenach energii -red.) jest zgodne z zasadami pomocy państwa. Jak wyjaśnia PAP nie wiadomo jednak czy KE tym samym przymknęła oko na to, że w pierwszym półroczu 2019 roku, gdy obowiązywały inne przepisy, wszyscy odbiorcy końcowi energii elektrycznej nie płacili wyższych opłat niż w 2018 roku.

Należy także dodać, że Komisja miała wcześniej uwagi do pierwszej przyjętej ustawy o cenach energii z końca grudnia. Komisja Europejska wyraziła na początku roku swoje obawy co do tej wersji ustawy. Odnosiły się one do możliwości wpływu administracji rządowej na decyzje prezesa URE, a co za tym idzie odgórnej regulacji cen dystrybucji i przesyłu energii, które zostają w jego gestii, właśnie za pośrednictwem przegłosowanej ustawy. Przyjęto wówczas pierwszą nowelizację ustawy.

W czerwcu potrzebna była jednak druga nowelizacja. Minister Energii Krzysztof Tchórzewski przekonywał wówczas, że projekt kolejnej nowelizacji to efekt wielu spotkań z przedstawicielami Komisji Europejskiej.  Komisja Europejska zgłaszała swoje uwagi co do zakresu podmiotów objętych pomocą. – Możliwość zamrożenia cen energii elektrycznej dla gospodarstw domowych jest zgodna z europejskimi regulacjami, w przypadku odbiorców biznesowych to nieracjonalne – powiedział w maju PAP dyrektor generalny ds. energii Komisji Europejskiej Dominique Ristori. Pod koniec maja Ministerstwo Energii podało, że osiągnięto porozumienie z Komisją. Ustalono wówczas, że rozliczenie wyższych cen energii za pierwsze półrocze 2019 roku odbędzie się wg cen z czerwca 2018 roku. Od lipca ceny pozostaną zamrożone dla gospodarstw domowych, jednostek finansów publicznych, w tym JST, i szpitali.

Druga nowelizacja ustawy o cenach zakłada, że rekompensaty za pierwsze półrocze 2019 roku zostaną wypłacone na zasadach przewidzianych w brzmieniu obowiązującej ustawy. Po 1 lipca ceny energii mają być zamrożone wyłącznie dla gospodarstw domowych, jednostek finansów publicznych, jednostek samorządu terytorialnego i szpitali. Z tej opcji nie skorzystają natomiast średnie i duże przedsiębiorstwa, które od 1 lipca będą płacić rynkowe ceny energii. Przedsiębiorcy będą mogli się ubiegać o rekompensatę w oparciu o tzw. pomoc de minimis. Jej wartość jest ściśle regulowana przepisami. Maksymalnie może wynosić 200 tys. euro w bieżącym roku podatkowym oraz w dwóch poprzedzających go latach podatkowych. Sejm przyjął tę nowelę ustawy 14 czerwca. Pod koniec lipca doszło już do trzeciej noweli ustawy z końca grudnia.

Stępiński: Więcej czasu na rekompensaty cen energii. Do ilu razy sztuka?