Chiny i USA łagodzą stosunki pomimo nierozstrzygniętych sporów

20 marca 2017, 07:15 Alert

Amerykański sekretarz stanu, Rex Tillerson zakończył pierwszą po objęciu urzędu podróż do Azji. Ciepło pożegnał go chiński prezydent Xi Jinping. Osiągnięto porozumienie co do współpracy dotyczącej Północnej Korei. Natomiast odłożono na bok trudniejsze sprawy – czytamy w serwisie reuters.com.
Jest to ważne, bowiem ostatnio rosło napięcie na linii Pekin-Waszyngton.  Kilkakrotnie chińskie władze okazywały irytację z powodu amerykańskich pouczeń, by kontrolowały północnokoreańskie programy nuklearne i rakietowe. Innym spornym zagadnieniem jest amerykańska decyzja ulokowania zaawansowanego systemu obrony rakietowej w bazie w Południowej Korei.

Amerykański lotniskowiec w cieśninie Ormuz. Źródło: Wikimedia Commons

Nie ustają również pretensje o amerykańską ingerencję w sprawie samodzielności Tajwanu. ChRL uważa bowiem wyspę za integralną część Chin. Dlatego decyzja rządu Donalda Trumpa o wielkich dostawach broni nie podoba się Pekinowi.

W czasie spotkania w pekińskiej Wielkiej Hali Ludowej wszelkie problemy zostały pominięte, przynajmniej w obecności dziennikarzy. Xi  Jinping podkreślił, że Rex Tillerson podjął ogromny wysiłek, by oba państwa mogły gładko przejść do nowej ery w obustronnych relacjach.

– Pan Rex Tillerson powiedział, że stosunki chińsko-amerykańskie mogą być tylko przyjacielskie. Bardzo to doceniam – stwierdził Xi  Jinping. Dodał, iż wiele razy rozmawiał przez telefon z prezydentem Donaldem Trumpem. Obaj wierzymy, że obecnie należy wzmacniać chińsko-amerykańską współpracę. Podobnie jak obaj oczekujemy nowej ery konstruktywnego rozwoju.

Wspólne interesy Chin i Stanów Zjednoczonych dalece przeważają różnice między nami, dlatego współpraca jest jedynym właściwym rozwiązaniem – napisał Xi  Jinping w komunikacie opublikowanym przez chińskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych. Chin i Stanów Zjednoczone muszą wzmocnić współpracę dotyczącą najważniejszych problemów regionalnych, respektować wzajemne podstawowe interesy i chronić stabilizację.

Rex Tillerson odpowiedział, że Donald Trump oczekuje lepszego zrozumienia z Chinami i możliwości wizyty w przyszłości. Amerykański prezydent docenia porozumienie, jakie już osiągnięto. Wiemy, że tylko poprzez dalszy dialog osiągniemy jeszcze lepsze zrozumienie, które doprowadzi do wzmocnienia relacji między Chinami a Stanami Zjednoczonymi.

Widać, że Amerykanie próbują pokazywać wolę porozumienia. Bo przecież do tej pory Donald Trump wygląda na trudnego partnera dla Państwa Środka. Na razie atakował je w wielu kwestiach: od handlu po sytuację na Morzu Południowochińskim. A w grudniu przyjął telefon od Tsai Ing-wen, prezydent Tajwanu, co rozwścieczyło chińskie władze. Natomiast przed przybyciem Rexa Tillersona do Pekinu w minioną sobotę, Donald Trump stwierdził, że Korea Północna zachowuje się bardzo źle i oskarżył Chiny o unikanie działań mających na celu zapobieżenie kryzysowi związanemu z programami zbrojeniowymi Korei Północnej.