J. Perzyński: Misja na Marsa to paliwo propagandowe Chin

21 maja 2021, 07:25 Innowacje

Ostatnie osiągnięcia technologiczne Państwa Środka, jak lądowanie łazika na Marsie, obiektywnie należy postrzegać jako sukces – pisze Jacek Perzyński, współpracownik BiznesAlert.pl. – Przy wszystkich niewątpliwie imponujących sukcesach, Komunistyczna Partia Chin oraz chińskie media sprawiają wrażenie, że ważniejsza jest otoczka medialna niż na postęp w nauce – dodaje.

Źródło: pixabay

Chiny i Czerwona Planeta

15 maja Chiny przeprowadziły udane lądowanie łazika na powierzchni Marsa. Państwo Środka stały się tym samym drugim krajem w historii po Stanach Zjednoczonych, któremu udało się dotrzeć na Czerwoną Planetę. Łazik Zhurong, nazwany tak od imienia mitycznego chińskiego boga ognia, jest częścią pierwszej samodzielnej chińskiej misji międzyplanetarnej Tianwen-1 (Pytanie do Niebios), która trafiła na orbitę Marsa w lutym bieżącego roku. Sonda Tianwen-1 wyruszyła z kosmodromu Wenchang na wyspie-prowincji Hajnan 23 lipca 2020 roku, a w lutym tego roku po pokonaniu 475 milionów kilometrów, weszła na orbitę Marsa.

Chińska Narodowa Agencja Kosmiczna podała, że łazik Zhurong został wyposażony w kamery, georadar, laser oraz czujniki badające atmosferę i pole magnetyczne Czerwonej Planety. Masa pojazdu wynosi około 240 kilogramów i jest trochę cięższy niż łaziki NASA Spirit i Opportunity, które wylądowały na Marsie w 2004 roku. Chiński łazik wylądował na obszernej równinie Utopia Planita w północnej strefie okołobiegunowej Czerwonej Planety.

Jednym z celów misji Tianwen-1 jest poznanie rozmieszczenia lodu na Marsie, który przyszli ludzcy koloniści mogliby wykorzystać, aby przeżyć oraz do dalszych badań naukowych.

Dzięki temu osiągnięciu Chiny stały się drugim państwem w historii, które umieściły łazik na Marsie. Wcześniej NASA przeprowadziła udane lądowania pięciu łazików. Poza USA i Chinami jedynym państwem, któremu udało się lądowanie na Marsie, jest ZSRR, jednak misja Mars 3 uległa awarii zaledwie kilka minut po wylądowaniu. Unia Europejska próbowała dwukrotnie posadowić obiekt na Marsie, jednak obie próby zakończyły się fiaskiem.

Co ciekawe, chińska telewizja państwowa CGTN nie informowała o lądowaniu na żywo, ale później poświęciła misji wiele godzin programów. Przywódca kraju, Xi Jinping, wysłał wiadomość do naukowców i urzędników agencji kosmicznej, informując o osiągnięciu. – To kolejny milowy naprzód w kosmicznych wyzwaniach dla naszego kraju. Dzięki wysiłkowi naszych naukowców, Chiny znajdują się w światowej czołówce eksploracji międzyplanetarnej – powiedział prezydent Chin.

Należy przypomnieć że, oprócz tego technologicznego sukcesu Państwa Środka że Chiny w kosmosie odnoszą sukcesy. 24 listopada 2020 roku rakieta Długi Marsz została wystrzelona, a cztery dni później weszła w orbitę Księżyca. SondaChang’E 5 bezpiecznie wylądowała i 1 grudnia rozpoczęła pobieranie próbek skały księżycowej, które trwało dwa dni. 17 grudnia sonda powróciła na Ziemię w Mongolii Wewnętrznej w północnych Chinach.

Te sukcesy nie kończą ambicji Pekinu. Należy przypomnieć, że w tej dziedzinie Chiny będą chciały osiągnąć jeszcze więcej, niezależnie od dokonań NASA. Przykładem takich planów jest budowa własnej stacji kosmicznej. 29 kwietnia 2021 roku z kosmodromu Wenchang na Hajnanie wystartowała rakieta z kluczowym modułem planowanej chińskiej stacji kosmicznej. Stacja ma zostać zbudowana przed końcem 2022 roku.

Podsumowując, ostatnie osiągnięcia technologiczne Państwa Środka obiektywnie należy postrzegać jako sukces. Jest bardzo prawdopodobne, że Chiny nie osiądą na laurach i dalej będą eksplorować przestrzeń kosmiczną. Należy zwrócić uwagę, że Pekin daje wyraźny sygnał całemu światu, że jest w stanie dorównać Stanom Zjednoczonym pod względem technologicznym i dalej będzie rozbudowywać swoją niezależność jak poprzez budowę własnej stacji kosmicznej.

Pandemia Covid-19 najprawdopodobniej przyspieszy rywalizację technologiczną między USA a Państwem, a eksploracja kosmosu przez Państwo Środka może dać Pekinowi dodatkowe „paliwo propagandowe”. Dodatkowo, przy wszystkich niewątpliwie imponujących sukcesach, Komunistyczna Partia Chin oraz chińskie media sprawiają wrażenie, że ważniejsza jest otoczka medialna niż na postęp w nauce.

J. Perzyński: Takla Makan, czyli jak Chińczycy ożywili pustynię dzięki autostradzie