Koncern z Chin idzie do sądu z wenezuelskim bankrutem

11 grudnia 2017, 09:45 Alert

Jeden z największych chińskich państwowych koncernów naftowych wystąpił do amerykańskiego sądu z pozwem przeciw Petróleos de Venezuela S.A (PDVSA). Sprawa dotyczy nieuregulowanych zobowiązań dotyczących umowy z maja 2012 roku na dostarczenia stalowych prętów zbrojeniowych o wartości 43,5 mln USD. Analitycy odczytują to jako jasny sygnał, że cierpliwość Pekinu wobec Wenezueli, która co raz mocniej zanurza się w chaosie gospodarczym i społecznym, skończyła się.

fot. pixabay

Spisek w PDVSA?

W dniu 27 listopada w Sądzie Okręgowym Stanów Zjednoczonych w Houston w Teksasie przedstawiciele koncernu Sinopec złożyli pozew wobec PDVSA. Język tego pisma wskazuje na istotne pogorszenie się stosunków między obu krajami. Według dokumentów sądowych do jakich dotarł Financial Times pozew opiewa na kwotę 23,7 mln USD plus odszkodowanie. Sinopec oskarża PDVSA, że wenezuelska firma była tylko „niedokapitalizowaną skorupą służącą wyłącznie temu, aby Sinopec nie mógł domagać się w przyszłości odszkodowania”. W pozwie stwierdzono również, że zachowanie PDVSA „miało na celu wprowadzenie w błąd, oszustwo i ukrywanie istotnych faktów”. To oszustwo było „umyślne” i stanowiło jeden z elementów spisku zawiązanego przez kilku jednostek podległych PDVSA.

Sporna kwota roszczenia jest niewielka, ale sam fakt jego wystąpienia świadczy o fiasku kolejnych, o wiele większych kontraktów. Chodzi tu między innymi o umowę z września 2013 roku, w której Sinopec zadeklarował, że zainwestuje 14 mld USD w wenezuelskie pola naftowe. Miał to być jeden z elementów składających się na pakiet chińskich inwestycji i pożyczek o całkowitej wartości 62 mld. Ich realizacja miała nastąpić w latach 2007 – 2016.

Zdaniem organizacji China-Latin America Finance Database prowadzonej przez think-tank Inter-American Dialogue, zabezpieczeniem tych transakcji była wenezuelska ropa naftowa. W skutek załamanie się w 2014 roku cen ropy na światowych rynkach do rządu w Caracas przestały wpływać petrodolary, dzięki którym możliwa była obsługa wenezuelskiego długu zagranicznego. Dodatkowo problemy finansowe PDVSA wpłynęły na zmniejszenie wydobycia i produkcji nafty, a więc jeszcze bardziej ograniczyło wpływy budżetowe Wenezueli. Od połowy ubiegłego miesiąca PDVSA i rząd w Caracas przestały spłacać swoje międzynarodowe zobowiązania (obligacje) przed czym wielokrotnie ostrzegały agencje ratingowe.

Prawnicy Sinopec odmówili komentarza. Przedstawiciele PDVSA byli nieosiągalni.

Russ Dallen z banku inwestycyjnego Caracas Capital powiedział, że z sygnałów jakie dobiegały od osób blisko związanych z kierownictwa Sinopec wynikało, że Chiny nie chciały już dłużej prolongować kredytu Wenezueli. Zmiana nastawienia Pekinu mogła doprowadzić do zawieszenia spłaty długów przez Caracas i PDVSA.

Długi Wenezueli

W ubiegłym roku Pekin zgodził się na renegocjację umów dotyczących pożyczek dla Wenezueli, Pomogło to w utrzymaniu ciągłości wypłat na rzecz obligatariuszy. To był najwyższy priorytet dla Caracas, ponieważ obawiano się, że chaos spowodowany brakiem obsługi zadłużenia zagranicznego doprowadzi rząd do upadku. Wenezuela starała się spłacać swoje zadłużenie wobec Chin za pomocą ropy naftowej. Sprawozdanie finansowe PDVSA za 2016 rok pokazuje, w ramach tego porozumienia codziennie wysłano do Państwa Środka średnio 505 tysięcy baryłek ropy, której roczna łączna wartości wyniosła 5,8 mld USD. Porównując te informacje z danymi z lat ubiegłych od razu widać, że eksport znacząco spadł z poziomu 8,3 mld USD w 2015 r. i 14,4 mld USD w 2014 r.

Zdaniem analityków te kwoty są przesadzone, ponieważ jeszcze przed spadkiem cen ropy na światowych rynkach Chiny wynegocjowały około 35 procentowy upust od kwot zgłaszanych przez PDVSA. „Obecnie Chiny przestały rolować dług Wenezueli. Stracili wiarę”- powiedział Dallen.

Jedynym wierzycielem zewnętrznym, który najwyraźniej chce poprzeć Caracas, jest Rosja. W zeszłym miesiącu, kiedy Caracas ogłosił niewypłacalność, Moskwa zgodziła się na restrukturyzację wartego 3,15 mld USD wenezuelskiego długu. Jako kolejny sygnał zaangażowania Rosji pan Dallen uznał fakt, że jeden z jego klientów otrzymał płatność za pośrednictwem rosyjskiego banku.

Financial Times/Roma Bojanowicz

Jakóbik: Putin ratuje reżim w Wenezueli