Chmal: Rosja odgrzewa konflikt energetyczny by przestraszyć Unię Europejską

25 lutego 2015, 12:03 Energetyka

Reuters poinformował, że rosyjski koncern Gazprom złamał postanowienia umowy handlowej z ukraińską państwową spółką . Z informacji przekazanej przez Naftogaz wynika, że w ub. czwartek zamówiono u Rosjan 114 mln m3 gazu, dostawa miała być zrealizowana w poniedziałek. Jednakże Gazprom dostarczył tylko 47 mln m3. bez żadnych wyjaśnień. Z tego względu Naftogaz nie wniósł przedpłaty za nowe dostawy. Czy to jest nowy etap konfliktu energetycznego Ukraina – Rosja? O to pytamy Tomasza Chmala, eksperta ds. energetycznych.

– Umowa o dostawach gazu pomiędzy stroną ukraińską i stroną rosyjską z listopada 2014 r. wygasa z końcem pierwszego kwartału 2015 r. To znakomita okazja do tego aby odgrzać konflikt energetyczny pomiędzy stronami i zaniepokoić Unię Europejską. – ocenia Tomasz Chmal  – Ukraińcy twierdzą, że uiścili stosowną przedpłatę a Rosjanie przeciwnie, że takiej przedpłaty w pełnej wysokości nie otrzymali.

– W tle oczywiście jest kwestia interpretacji dostaw gazu dla Donbasu, którego Ukraina nie kontroluje lecz Gazprom żąda zapłaty za realizowane tam dostawy, względnie potrąca sobie należności  według własnego uznania. – wyjaśnia ekspert  i zwraca uwagę, że trzecim planem jest dyskusja w ramach UE nad koncepcją unii energetycznej i wzmocnieniem pozycji Komisji Europejskiej  w „narodowych” rozmowach gazowych z kontrahentami spoza UE. Niestety Unia Europejska nadal bardzo powoli przegląda na oczy na czym polega strategia rosyjska i nadal nie jest w stanie otrząsnąć się z dyskryminacji własnych zasobów energetycznych. Dobrze, że chociaż rozpoczyna dyskusję o kontroli prawnej umów gazowych czy wspólnych negocjacji – podsumowuje nasz rozmówca.