Cicha rewolucja w PGNiG

14 sierpnia 2015, 15:44 Energetyka

KOMENTARZ

Teresa Wójcik, Wojciech Jakóbik

Redakcja BiznesAlert.pl

Dla rynku detalicznego najważniejsza podana dziś informacja to ta, że od 1 września PGNiG wprowadzi nową niższą taryfę na obrót paliwami gazowymi. W firmie odbywają się także dobrowolne zwolnienia, które mają poprawić konkurencyjność spółki.

Prezes polskiego koncernu Mariusz Zawisza zapowiedział na konferencji prasowej „Taryfa gazowa została zmieniona na wniosek naszej spółki detalicznej i jest wyrazem troski o naszych klientów. Zakładamy, że od 1 września, czyli w najbliższym możliwym terminie, zostanie wprowadzona”. Prezes Urzędu Regulacji Energetyki (URE) zatwierdził niższą taryfę wczoraj, sprowadza się to do obniżenia ceny gazu wysokometanowego o 6,5 proc., a gazu zaazotowanego GZ-41,5 o 2,5 proc. To znaczy, że najprawdopodobniej od 1 września rachunki za gaz płacone PGNiG Obrót Detaliczny będą w gospodarstwach domowych niższe średnio od 3,1 do 4,5 . PGNiG może sobie na to pozwolić, bo jak poinformował dziennikarzy prezes Zawisza „mamy spadek kosztów zakupu gazu ziemnego”, cena dostaw z Gazpromu jest niższa o 2 proc., od innych dostawców nawet o 20 proc.

Generalnie koncern jest w dobrej kondycji, I półrocze 2015 r. przyniosło dobre wyniki. Grupa Kapitałowa PGNiG osiągnęła blisko 1,9 mld zł zysku netto, o 23 proc. więcej niż w analogicznym okresie ub.r., pomimo spadających cen ropy. Tak dobry wynik finansowy to zasługa m.in. konsekwentnej realizacji Programu Poprawy Efektywności w całej Grupie Kapitałowej wyjaśniał prezes Zawisza.

Grupa PGNiG zanotowała 24 proc. wzrostu przychodów ze sprzedaży w pierwszym półroczu 2015 roku wobec 16,4 mld zł w pierwszym półroczu 2014 roku. Jak podaje sprawozdanie spółki wzrost przychodów jest efektem wyższego wolumenu sprzedaży gazu związanego z realizacją obliga gazowego. Zwraca uwagę powodzenie na Towarowej Giełdzie Energii, gdzie w I półroczu sprzedano ponad 4,5 mld m3. gazu wobec 0,24 mld m3. rok temu.

Na poziomie działalności operacyjnej Grupa PGNiG odnotowała wzrost wyniku EBITDA o 15 proc., do 3,99 mld zł, gdy wynik w ub. r. to ok. 3,5 mld zł. Największy, bo 39 proc. udział w pozytywnym wyniku Grupy miał segment Poszukiwania i Wydobycie. Na wyniki w I półroczu 2015 roku, podobnie jak i rok wcześniej, wpływ też miały zdarzenia jednorazowe, w tym głównie zawiązanie odpisów na majątku wydobywczym i poszukiwawczym oraz spisanie negatywnych odwiertów. Obciążyły one wynik operacyjny na 204 mln zł.

Według informacji przekazanej przez Adama Kuczę z Działu Relacji Inwestorskich PGNiG, firma podtrzymuje pozytywne prognozy na cały 2015 rok na poziomie 5,8 mld zł EBITDA i 40,9 mld zł przychodów, mimo zmiennego i niepewnego otoczenia. Adam Kucza zwrócił jednocześnie uwagę, że wyceny aktywów stanowią obecnie „jedną z największych niewiadomych” ze względu na zmienne środowisko cen ropy i gazu w 2015 r.

W pierwszym półroczu tego roku średnia marża na obrocie gazem wyniosła plus 1 proc., a w samym drugim kwartale minus 3 proc.
Wśród innych niewiadomych przedstawiciele spółki wymieniają efekt katarskiej umowy, której wpływ na wyniki do tej pory był nieznaczny, jednak „nie musi tak być w kolejnych kwartałach”. Jak wiadomo, w końcu 2014 r. PGNiG podpisało porozumienie z Qatargasem o zmianie warunków umowy na dostawy LNG, przewidujące, że Qatargas w 2015 r. ulokuje wolumen gazu przewidziany w umowie z PGNiG na innych rynkach, a polska spółka pokryje różnice pomiędzy zakontraktowaną ceną, a ceną zapłaconą przez odbiorców. Na podstawie umowy z Qatargas PGNiG miało odbierać od katarskiego dostawcy skroplony gaz poprzez terminal w Świnoujściu. Terminal jednak wciąż pozostaje w budowie.

Z drugim zagranicznym partnerem importowym, Gazpromem, PGNiG prowadzi negocjacje w sprawie nowego kontraktu gazowego. Negocjacje są zaawansowane, a perspektywy co do wyników są dobre. Tyle jedynie można na razie o nich powiedzieć. Toczące się postępowanie arbitrażowe wobec Gazpromu „idą swoim torem”.

W kontekście niedawnego kryzysu energetycznego szczególnie interesująca może być kwestia rozbudowy w Polsce elektrowni gazowych. W Polsce realizowane są dwa obiekty tego typu. Blok w Stalowej Woli może zostać zakończony do połowy 2016 roku – poinformował prezes Zawisza. Realizowany jest wspólnie z Tauronem. Moc 449 MWe wraz z członem ciepłowniczym o mocy 240 MWt. Zakończenie budowy planowane było wcześniej na 2015 r.

Zapytany o ewentualny arbitraż z wykonawcą inwestycji, prezes Zawisza odpowiedział, że „PGNiG nie zdradza swoich zamierzeń. Jesteśmy zdeterminowani podjąć kroki, by jak najszybciej osiągnąć finał”.

PGNiG analizuje możliwość rozpoczęcia współpracy z Iranem po ewentualnym zniesieniu sankcji – poinformował wiceprezes spółki Zbigniew Skrzypkiewicz. Koncern w przeszłości był aktywny na irańskim rynku. Po zniesieniu sankcji są nadzieje, że niebawem przełoży się to na możliwość rozpoczęcia realnej współpracy z tym krajem – powiedział Skrzypkiewicz. – Na razie jeszcze jest zakaz prowadzenia prac, ale rozmawiamy i prowadzimy wszechstronne analizy. Zdaniem prezesa Zawiszy „nie można ignorować tak zasobnego w węglowodory regionu.”

Skrzypkiewicz dodał, że w analizy nad potencjalnymi projektami irańskimi zaangażowany jest zespół, który współpracował z ramienia spółki z tym rynkiem przed nałożeniem sankcji.

Co widoczne jest w liczbach, w PGNiG odbywa się mało komentowana zmiana ważna dla jej przyszłości. Z jej raportu wynika, że od początku 2014 roku do połowy obecnego zatrudnienie w tej spółce spadło o około cztery tysiące osób. Wynikało to z zakończenia umów, odejść naturalnych ale w wyniku Programu Dobrowolnych odejść ze spółki odeszło niemal 3 tysiące osób.

Jak dowiadujemy się w spółce, w pierwszym kwartale 2015 roku Grupa Kapitałowa PGNiG osiągnęła rekordowy kwartalny zysk netto – 1,2 mld zł, czyli o 5% więcej niż w analogicznym okresie ub.r., głównie dzięki większej efektywności działania oraz ograniczeniu kosztów w tym kosztów zakupu gazu.

Walny wkład w ograniczenie kosztów miał Program Podnoszenia Efektywności. W 2014 r. wprowadzone w PGNiG oszczędności sięgnęły 300 mln zł, a tylko w I kwartale 2015 r. kolejnych ok. 50 mln zł. Ograniczono koszty stałe, a zatem nie wydatki na inwestycje, czego obawiali się np. związkowcy. Sztywne wydatki należy jednak ograniczać. Z naszych informacji wynika, że PGNiG liczy się ze stopniową, częściową utraty rynku. Dlatego musi ciąć po krawędziach w celu zachowania konkurencyjności na rynku, na którym będzie coraz więcej graczy. Odbywa się to bez walk ze związkowcami znanych z sektora górniczego. Skutkiem – według obietnic firmy – ma być większa elastyczność jeśli chodzi o taryfy, to znaczy ofertę dla klienta końcowego – cenę gazu dla Kowalskiego.