COP23: Polska i Niemcy razem w sporze o Fundusz Modernizacyjny

26 października 2017, 14:30 Alert

W negocjacjach reformy polityki klimatycznej padł pomysł, aby ograniczyć wsparcie środkami na modernizację tak, aby nie dotyczyło energetyki węglowej.

Elektrownia Połaniec. Fot. Enea
Elektrownia Połaniec. Fot. Enea

Wiceminister środowiska Paweł Sałek pytany o polskie stanowisko w sprawie negocjacji w sprawie porozumienia o systemie handlu emisjami i redukcji emisji CO2 minister Sałek powiedział, że Polsce łatwiej jest prezentować swe stanowisko na poziomie globalnym niż europejskim.

– Chcemy to spotkanie wykorzystać także do negocjacji w sprawie polityki klimatycznej w Europie. Nie znajduje się ona w agendzie, bo to temat wewnątrz europejski, ale jesteśmy aktywni. Będzie kolejny trilog dotyczący reformy handlu emisjami reformy. Jesteśmy w ciągłym kontakcie z naszą placówką w Brukseli – powiedział Sałek.

Równolegle toczą się negocjacje dotyczące Funduszu Modernizacyjnego, którego środki mogłyby trafić na unowocześnienie polskiej energetyki.

Z informacji BiznesAlert.pl wynika, że kością niezgody jest tzw. współczynnik emisyjności, który według najbardziej ambitnych propozycji ma wynieść 450 gram CO2 na KWh energii. Jednostki emitujące więcej nie będą mogły uzyskać wsparcia z Funduszu. Mniej emitują tylko elektrownie gazowe i jądrowe.

Według informacji portalu takiemu rozwiązaniu sprzeciwiają się Polska i Niemcy, a także kilka innych krajów. Kolejny trilog ma odbyć się już w czasie szczytu klimatycznego w Bonn, najprawdopodobniej 8 listopada.