Coraz bliżej wydobycia gazu ze złoża Lewiatan

11 sierpnia 2015, 07:58 Alert

(Reuters/Globes/Teresa Wójcik/Wojciech Jakóbik)

Prezes Banku Izraela Karnit Flug poparła wczoraj kontrowersyjny rządowy projekt rozwijania sektora wydobycia gazu w tym kraju. Prezes Flug oceniła, że choć nie jest to projekt idealny, to z całą pewnością dobrze będzie służyć gospodarce. Z kolei premier Benjamin Netanjahu zabiega o poparcie tego planu w parlamencie, gdyż aprobata deputowanych jest konieczna, aby sfinalizować porozumienie z firmami, które kontrolują większość złóż izraelskiego gazu.

W czerwcu b.r., po miesiącach negocjacji Netanjahu przygotował projekt umowy, która po podpisaniu pozwoli teksańskiemu koncernowi Noble Energy i izraelskiej Grupie Delek na wyłączną eksploatację pola Lewiatan, największego pola gazowego na Morzu Śródziemnym. Jednak oba koncerny będą musiały  wyprzedać inne aktywa, w tym udziały w innym dużym polu gazowym Tamar.  

Transakcja ma zostać sfinalizowana jeszcze w b.r. Krytycy obecnie przyjętego rozwiązania mówią, że Noble i Delek zbytnio skorzystają na rozwiązaniu dającym im wyłączność eksploatacji tak ogromnych złóż gazu. Nawet izraelski minister finansów powiedział niedawno premierowi Netanjahu, że ograniczenia statusu obu koncernów powinny iść znacznie dalej dla zapewnienia wolnej konkurencji. Jednak Noble i Delek ostatecznie stwierdziły, że nie zgodzą się na żadne dalsze korekty czy ustępstwa i nie wznowią inwestycji, dopóki uzgodniona umowa nie zostanie podpisana.

Zasoby omawianych złóż to: Lewiatan – niepotwierdzone 450 mld m3 i Tamar – potwierdzone 237-254 mld m3. Około 150 km od wybrzeża Izraela tamtejsze Ratio Oil odkryło zasoby gazu ziemnego na koncesji Royee szacowane na około 90 mld m3. Na dostawy gazu z izraelskich złóż liczą nie tylko kraje bliskowschodnie ale i Unia Europejska, która rozważa udział w projekcie gazociągu East Med (więcej tutaj) albo import LNG z Izraela.