Coraz więcej inwestorów odwraca się od węgla

26 kwietnia 2017, 16:00 Energetyka

60% inwestorów spośród 500 największych światowych instytucji finansowych, uwzględnia ryzyka klimatyczne oraz szanse płynące z niskoemisyjnej transformacji w swoich decyzjach inwestycyjnych. Zgodnie z raportem Asset Owners Disclosure Project w 2016 roku globalni inwestorzy poddali testom na utratę wartości w związku ze zmianą klimatu aktywa o wartości 27 bilionów dolarów – o 18% więcej w stosunku do poprzedniego roku.

Przeanalizowane w raporcie ośrodka Asset Owners Disclosure Project dane dotyczą 500 największych inwestorów zarządzających ponad 39 bilionami dolarów. Po raz pierwszy w pięcioletniej historii badania, opracowanie uwzględnia także analizę decyzji podejmowanych przez 50 managerów największych instytucji, zarządzających w imieniu klientów w sumie 43 bilionami dolarów – ponad 70% wszystkich aktywów tego typu. Ocenie analityków podlegały zarówno dane dotyczące zasad zarządzania i strategii instytucji, jak i portfolio oraz wskaźniki i cele.
W wyścigu o czyste inwestycje przoduje Europa i Australia, instytucje z USA i Chin nadal nie doceniają wystarczająco korzyści z niskoemisyjnych projektów. W 8 krajach: Australii, Nowej Zelandii, Holandii, Irlandii i w Skandynawii – każdy obecny na rynku fundusz podejmuje jakiegoś rodzaju działania w tym kierunku. Spadła jednocześnie liczba inwestorów nie uwzględniających klimatycznych zagrożeń – o 19 procent.

Kto zostaje w tyle? Generalnie Ameryka Północna i Azja, choć na przykład także 68% instytucji w Niemczech, 67% w Chinach, 63% w USA, a tylko 29% w Szwajcarii, 26% w Japonii i 24% w Kanadzie. W Stanach natomiast widać polaryzację i pojawianie się istotnych liderów proklimatycznych inwestycji.Jak pokazuje raport, bardziej niż właściciele instytucji finansowych, aktywni okazują się sami ich menadżerowie, wykazujący większą skuteczność w uwzględnianiu ryzyk klimatycznych przy inwestycjach. 94 proc. z 50 najbardziej wpływowych managerów uwzględnia ryzyka klimatyczne w swoich decyzjach – najskuteczniejsi menadżerowie rozumieją globalne trendy.

Jak komentuje Joanna Wis-Bielewicz, specjalistka sektora pozarządowego ds. ryzyk klimatycznych: Na polskim rynku analiza ryzyk klimatycznych jest wciąż marginalizowana zarówno przez krajowych inwestorów, jak i notowane na GPW spółki – niesłusznie. Obecnie ponad połowa światowych aktywów poddawana jest testom na utratę wartości w związku z ryzykami środowiskowymi. Konsekwencje tego trendu są już od 2015 roku odczuwane także na GPW, kiedy Norweski Rządowy Fundusz Emerytalny (GPFG), jako pierwszy dokonał dezinwestycji z polskich spółek sektora energetycznego. Ignorując istotne globalne trendy, narażamy polski rynek finansowy na marginalizację, nieodwracalnie tracimy także szanse biznesowe wynikające z coraz większego zainteresowania rynku inwestycjami niskoemisyjnymi.

Uwzględnianie ryzyk finansowych związanych ze zmianą klimatu jest standardem, który jest coraz powszechniej stosowany. Rekomendacje dotyczące inwestycji w tym zakresie będą przedstawione m.in. podczas spotkania G20 w czerwcu (przez tzw. Taskforce on Climate-related Financial Disclosures (TCFD), Financial Stability Board).

Więcej o Asset Owners Disclosure Project i raport: http://aodproject.net/

 

Dyrektywa w sprawie emisji przemysłowych Unii Europejskiej ma na celu zmniejszenie wpływu wielkoskalowego przemysłu na środowisko poprzez zapewnienie najlepszych dostępnych technik w zakresie ochrony środowiska (tzw. dokument BREF dla LCP (ang. Large Combustion Plants)). Techniki te są szczegółowo określone w dokumentach technicznych sprecyzowanych dla sektora przemysłowego i energetycznego zwanych dokumentami BREF. Określa on zakresy emisji dla różnych zanieczyszczeń związanych z możliwym wykorzystaniem najlepszych dostępnych technik (Best Available Techniques – BAT) do spalania różnych rodzajów paliwa.

Dokument BREF dla LCP zawiera bardziej restrykcyjne poziomy emisji NOx, SO2 i PM, jak również – po raz pierwszy – rtęć. Aktualizuje także poziomy emisji zanieczyszczeń do wody dla niebezpiecznych substancji zanieczyszczających (m.in. kadm i rtęć). Wdrożenie regulacji w całej UE może zmniejszyć liczbę przedwczesnych zgonów o ponad 20 000 rocznie.Aktualny proces przeglądu BREF dla LCP rozpoczął się pod koniec października 2011 r. i wedle założeń powinien zostać ukończony do sierpnia 2014 r. Ze względu na różne opóźnienia wynikające z oporu przemysłu i państw członkowskich, głosowanie odbędzie się 28 kwietnia 2017 r.

Celem Dyrektywy o emisjach przemysłowych (zwanej Dyrektywą IED) jest zmniejszenie wpływu przemysłu, m.in. energetyki, na środowisko i zdrowie ludzi. Sposobem na to ma być wdrażanie tzw. najlepszych dostępnych technik (BAT – Best Available Techniques). Od ponad sześciu lat eksperci z krajów członkowskich, przedstawiciele przemysłu i organizacje ekologiczne uczestniczyły w tzw. procesie sewilskim, aby wypracować nowe normy emisji z elektrowni węglowych. Przyjęty na Forum Dyrektywy IED w październiku ubiegłego roku dokument BREF (od ang. BAT reference documents) zawiera rekomendacje najlepszych dostępnych technik, które pomogą zmniejszyć ciemną chmurę nad Europą. Zdaniem ekspertów przepisy te mogą uchronić od przedwczesnej śmierci nawet 20 tysięcy osób rocznie.