CrowdStrike: Za cyberatakami na Ukrainę i USA stoi Rosja

23 grudnia 2016, 06:45 Alert

Amerykańscy eksperci ds. cyberbezpieczeństwa uważają, że związana z Rosją grupa hakerów o nazwie Fancy Bears użyła tego samego rodzaju wirusa do ataku na Partię Demokratyczną w Stanach Zjednoczonych i na ukraińską armię. Raport w tej sprawie został przygotowany przez analityków CrowdStrike, którzy zajmują się sprzedażą oprogramowania do obrony przez cyberatakami. Wcześniej Kijów informował o atakach na infrastrukturę energetyczną.

Zdaniem analityków z CrowdStrike, Fancy Bears stworzyli złośliwe oprogramowanie do śledzenia współrzędnych lokalizacji ukraińskiej artylerii, która stacjonuje na wschodzie Ukrainy. Wirus przedostawał się na system Android poprzez aplikację, którą ukraińscy wojskowi wykorzystywali do naprowadzania ognia artyleryjskiego, tym samym lokalizując określone jednostki.

Haker

Gazeta The Wall Street Journal podkreśla, że autorom wspomnianego raportu nie udało się znaleźć dowodów na to, że rosyjscy wojskowi wykorzystali wykradzione przez hakerów informacje. Swoją teorię opierają na dostępnych danych dotyczących strat ukraińskiej artylerii, które ich zdaniem świadczą o tym, że Rosjanie wiedzą o lokalizacji stanowisk artyleryjskich.

W opinii CrowdStrike zastosowanie tego samego rodzaju wirusa wobec ukraińskiej armii i w USA wskazuje na związki hakerów z Fancy Bears z rosyjskimi władzami. Są oni również wiązani z kradzieżą danych na temat korzystania z dopingu przez rosyjskich atletów na olimpiadzie w Rio de Janeiro. W listopadzie kanclerz Niemiec Angela Merkel ostrzegała, że istnieje prawdopodobieństwo, iż przed zaplanowanymi na 2017 rok wyborami do parlamentu rosyjscy hakerzy będą chcieli wpłynąć na ich wynik.

Interfax