Czechy chcą wydłużyć życie atomu

21 lutego 2018, 07:00 Alert

W najbliższych latach rząd Czech będzie musiał zdecydowanie bronić interesów państwa w Unii Europejskiej w kwestii działających w kraju dwóch elektrowni jądrowych Dukovany i Temelin – powiedziała Dana Drabova, szefowa czeskiego Państwowego Urzędu ds. Bezpieczeństwa Jądrowego.

Elektrownia jądrowa Dukovany Fot. Wikipedia
Elektrownia jądrowa Dukovany Fot. Wikipedia

– Przede wszystkim chodzi o naszą najstarszą elektrownię Dukovany. Rośnie nacisk na państwa członkowskie Unii Europejskiej, aby maksymalny okres eksploatacji elektrowni jądrowych został obniżony z obecnych 50 do 40 lat. Dla naszego rządu oznacza to, że właśnie w 2023 roku zacznie się bitwa o wydłużenie pracy elektrowni Dukovany o kolejne 10 lat – stwierdziła.

W Elektrowni Dukovany pracują cztery bloki o łącznej mocy 2040 MW. Instalacja została uruchomiona pod koniec lat osiemdziesiątych ubiegłego stulecia. Jej techniczne parametry są zgodne z międzynarodowymi wymogami.

Czesi stawiają na atom

Pod koniec 2018 roku Czesi zamierzają rozpocząć przetarg na budowę elektrowni jądrowej. Nie potwierdzono ostatecznie zakresu ani harmonogramu projektu. Według czeskich mediów udziałem w nim, oprócz Rosji, zainteresowane są podmioty z Korei Południowej, Chin, Francji oraz Japonii. W 2040 roku atom ma stać się głównym źródłem energii w Czechach, a jego udział w miksie wyniesie od 46 do 58 procent. Jego rozwój ma się odbyć kosztem energetyki opartej na węglu brunatnym (spadek do 21 procent). Oprócz tych źródeł energię mają zapewnić odnawialne źródła (25 procent) i bloki gazowe (15 procent). Nowe reaktory jądrowe o łącznej mocy 2500 MWe mają być gotowe do 2035 roku, z perspektywą budowy kolejnych w przyszłości.

TASS/Piotr Stępiński