Czesi myślą o własnej Komisji Węglowej

18 marca 2019, 11:15 Alert

Czeski minister środowiska Richard Brabec zaproponował, aby wzorem Niemiec, w Czechach powstała Komisja Węglowa, która miałaby zająć się dyskusją nad odejściem od paliw kopalnych na rzecz OZE i energetyki jądrowej.

fot. pixabay.com

Według ministra komisja miałaby się składać z szerokiego grona ekspertów, naukowców, menadżerów, polityków oraz przedstawicieli organizacji pozarządowych.

Pod koniec stycznia niemiecka Komisja Węgla, w której uczestniczyli przedstawiciele partii politycznych, ekologów i przemysłowców osiągnęła długo oczekiwane porozumienie o przyszłości sektora węglowego nad Odrą. Zdecydowała, że do 2038 roku nasi zachodni sąsiedzi porzucą węgiel kamienny i brunatny. Obecnie moc działających nad Odrą ponad 120 elektrowni węglowych wynosi w przybliżeniu 43 GW, co odpowiada około 38 procentom produkcji energii. Według propozycji komisji, likwidacji ma ulec 17 GW mocy węglowych do 2030 roku, z czego 12,5 GW do 2022 roku. Kolejność wyłączania instalacji miałaby zostać ustalona po rozmowach z ich operatorami.

Jak zaznaczył czeski minister środowiska Praga chce odejść od paliw kopalnych, ale nie może w 100 procentach opierać swojej energetyki na OZE. Jego zdaniem Czechy mogą odejść o węgla do 2040 roku. – Wcześniejszy termin mógłby mieć dramatyczne konsekwencje – stwierdził.

Obecnie większość produkowanej w Czechach energii (42 proc.) pochodzi z węgla brunatnego oraz atomu (ok. 33 proc.). W dalszej kolejności OZE pokrywają około 11 proc. zapotrzebowania, węgiel kamienny – 5 proc., gaz – 4 proc. W 2017 roku w Czechach wydobyto 43,7 mln ton węgla, z czego 39,2 mln ton to węgiel brunatny.

CTK Ceske Noviny/Piotr Stępiński