Czeska spółka Orlenu wznowi prace po zeszłorocznym pożarze

23 sierpnia 2016, 15:16 Alert

Jak informuje portal Aktualne.cz, zakończono prace remontowe po pożarze do jakiego doszło w należących do Unipetrolu (spółka zależna od PKN Orlen) zakładach chemicznych Chempark Zaluži w Litvinowie w Czechach. Remont trwał ponad 10 miesięcy i pochłonął ok. 4 mld koron. W rozmowie z portalem rzeczniczka Unipetrolu Radka Marková stwierdziła, że przed rozpoczęciem produkcji eksperci spółki przeprowadzają końcowe testy.

– Liczymy, że produkcja rozpocznie się pod koniec października – powiedziała Marková.Portal Aktualne.cz przypomniał, że pożar Litvinowie była największą awaria w tym zakładzie od 1989 r. , który spowodował szkody sięgające 7,4 mld koron czeskich (ok. 1,2 mld zł). W związku z wypadkiem czeska policja oskarżyła dwóch pracowników Unipetrolu za sprowadzenie niebezpieczeństwa za co grozi im do 8 lat pozbawienia wolności.

Rafineria Mozejki. Zdjęcie: PKN Orlen
Rafineria Mozejki. Zdjęcie: PKN Orlen

Jak poinformowała Marková spółka podjęła środki mające na celu zmniejszyć prawdopodobieństwo wystąpienia takich zdarzeń w przyszłości. Wymieniono zawory bezpieczeństwa, które zdaniem czeskiej policji mogły się przyczynić do wypadku w Litvinowie.

Zdaniem rzeczniczki dokonano także analizy  procedur bezpieczeństwa, w tym rozwoju planów bezpieczeństwa związanych ze zdarzeniami o najwyższym ryzyku. Zwrócono uwagę, że powinna zostać poprawiona komunikacja między operatorami.

Bezpieczeństwo instalacji oraz jej szczelność jest bardzo ważna dla jej prawidłowej pracy, dlatego po wykonanych naprawach przeprowadzane są testy  aby upewnić się, że wszystko funkcjonuje właściwie – powiedział przedstawiciel zarządu Unipetrol , Martin Durčák.

Przypomnijmy, że pod koniec lipca podczas konferencji prasowej wiceprezes PKN Orlen Sławomir Jędrzejczyk mówił, że ,,istnieje duża szansa, by remonty rafinerii w Kralupach i Litvinowie zakończyły się w trzecim kwartale, a Unipetrol od kwartału czwartego pracował już na pełnych mocach”.

 

Aktualne.cz/Piotr Stępiński