Czy PGE należy sprywatyzować?

6 listopada 2015, 13:07 Energetyka

Polska Grupa Energetyczna jest na giełdzie już 6 lat. Firma weszła na nią z impetem, jednak ciężko ten okres nazwać pasmem sukcesów. Od debiutu, jej akcje straciły na wartości 45 proc. – informuje Bankier.pl

Rozbudowa Elektrowni Opole. Fot. PGE
Rozbudowa Elektrowni Opole. Fot. PGE

PGE zadebiutowała na giełdzie 6 listopada 2009 r. Wtedy cena za akcję wyniosła 25,99 zł. To o 13 proc. więcej od ceny emisyjnej. Wartość obrotu PDA w tym dniu przekroczyła 4 mld zł, co było w tamtym roku europejskim rekordem, także zadowoleni byli wszyscy. Potem jednak było dużo gorzej. Wartość akcji podrożała jeszcze nieznacznie na następnej sesji, ale szybko zaczęła spadać i w lipcu 2013 r wyniosła 61 proc. początkowej ceny. Do kupowania akcji zachęcało wielu analityków giełdowych, jednak ich przewidywania nigdy się nie sprawdziły.

„Energetycznej spółce regularnie szkodzili politycy, narzucający jej kolejne księżycowe zadania. Czego to PGE miało nie robić. Budowało już pierwszą polską elektrownię atomową (po 5 lat „prac” ich efekty nie wyszły poza papier), z równym powodzeniem poszukiwało gazu w łupkach, inwestowała w farmy wiatrowe, chciała przejmować zagraniczne firmy, a najnowszą misją specjalną jest ratowanie nierentownych kopalń węgla kamiennego” – pisze publicysta portalu bankier.pl Krzysztof Kolany.

Redaktor serwisu przypomina, że „Flagową inwestycją PGE była budowa dwóch nowych bloków węglowych w Elektrowni Opole. Na początku 2010 roku firma zapowiedziała, że inwestycja pochłonie 3,5 miliarda euro i dzięki niej podwoi się obecna moc elektrowni. Ale trzy lata później podczas dołka cyklu koniunkturalnego ówczesny prezes PGE Krzysztof Kilian postanowił zrezygnować z flagowego projektu, ponieważ spadek cen prądu podważał opłacalność tej kosztownej inwestycji”.

Według niego „gwoździem do trumny PGE jednak nie okazało się górnictwo, lecz własne przestarzałe zaplecze produkcyjne. W drugim kwartale spółka zaksięgowałautratę wartości rzeczowych aktywów trwałych w energetyce konwencjonalnej w wysokości ok. 8,8 mld zł”, przez co strata netto za pierwsze półrocze wyniosła 5,06 mld zł. To niemal równowartość zysku operacyjnego za cały 2014 rok”.

Autor wskazuje, że firma ma potencjał do rozwoju i do przynoszenia zysków, jednak jego zdaniem musi do tego stać się firmą prywatną.

Źródło: Bankier.pl