Dąbrowski: Jest list w sprawie atomu z Korei, więc czas na plan dla Pątnowa

31 października 2022, 14:30 Atom

Prezes Polskiej Grupy Energetycznej mówi, że plan budowy elektrowni jądrowej w Pątnowie przez jego spółkę, ZE PAK i koreańskie KHNP na mocy listu intencyjnego z Seulu nabierze konkretnych kształtów po opracowaniu modelu finansowego, harmonogramu oraz akcjonariatu.

Wojciech Dąbrowski prezes PGE. Fot.: PGE/Twitter
Wojciech Dąbrowski prezes PGE. Fot.: PGE/Twitter

List intencyjny PGE-ZE PAK-KHNP o budowie elektrowni jądrowej w Polsce zakłada przygotowanie studium wykonalności takiego obiektu w Pątnowie zawierające harmonogram prac, kosztorys oraz akcjonariat specjalnej spółki powołanej przez te podmioty w tym celu.

– Kryzys energetyczny, wywołany przez agresję Rosji na Ukrainę, skłonił nas do tego, aby wrócić do założeń gwarantujących Polsce bezpieczeństwo energetyczne. Tylko wielkoskalowe elektrownie jądrowe są w stanie to zrobić. Dzisiaj Polska musi inwestować w energetykę jądrową po to, aby w przyszłości zastąpić energetykę konwencjonalną, opartą na węglu – powiedział prezes Polskiej Grupy Energetycznej Wojciech Dąbrowski dziennikarzom w Seulu przy okazji podpisania listu intencyjnego z ZE PAK oraz KHNP.

– Musimy równolegle realizować inwestycje w odnawialne źródła energii i jako PGE robimy to bez zakłóceń, zgodnie z harmonogramem. Jesteśmy największym inwestorem w offshore na Morzu Bałtyckim. Sytuacja zagrożenia Polski skłania nas do tego, aby podejść do projektu budowy elektrowni jądrowej. Będziemy, wspólnie z ZE PAK i Koreańczykami, analizowali to przedsięwzięcie. To nie będzie konkurencyjny projekt atomowy, chcemy budować atom równolegle. Zapewnimy w ten sposób czystą i tańszą energię Polakom – tłumaczył Dąbrowski. – Jest to przedsięwzięcie czysto biznesowe, oczywiście ostateczne decyzje zostaną podjęte, gdy będziemy mieli plan rozwoju. Zgodnie z podpisanym listem intencyjnym, będziemy sprawdzać, czy lokalizacja w Pątnowie jest odpowiednia i spełnia wymagania geologiczne i sejsmiczne. Opracujemy również wstępny budżet i model finansowania tej inwestycji. 

– Współpraca ze stroną koreańską odbywa się na wielu polach, w tym energetycznym i militarnym. Doświadczenie Korei Południowej sprawia, że jest to partner, który posiada atuty, na których Polska może skorzystać – przekonywał prezes PGE. – Nie zamierzamy rezygnować z żadnych inwestycji w OZE. Ten projekt nie wpłynie na dotychczasowe plany naszej spółki – zapewnił.

Opracował Wojciech Jakóbik

Jakóbik: Co będzie pierwsze? Atomowy burger czy kimchi?