Dąbrowski: PGE szykuje się na przyszłość, aby zapewnić dostawy energii

27 maja 2020, 11:45 Energetyka

– Odnotowaliśmy znaczący wzrost produkcji energii elektrycznej z OZE. Zwiększyliśmy także import zza granicy, co przełożyło się na spadek produkcji energii z węgla – powiedział prezes Polskiej Grupy Energetycznej Wojciech Dąbrowski podczas prezentacji wyników spółki po pierwszym kwartale 2020 roku. Dodał jednak, że nie uwzględniają one jeszcze skutków koronawirusa.

Fot. Bartłomiej Sawicki

Zużycie i zapotrzebowanie

Wojciech Dąbrowski powiedział, że zużycie energii spadło w pierwszym kwartale tego roku o dwa procent, jednak już w kwietniu, spadek w drugim kwartale sięgnął 10 procent. – W kwietniu tego roku produkcja przemysłowa spadła o 24 procent, co przełożyło się na spadek zapotrzebowania na energię – wyjaśnił Wojciech Dąbrowski.

Dąbrowski powiedział, że dzięki sprawnej zmianie organizacji udało się uchronić pracowników przed skutkami epidemii. – Zmieniliśmy organizację pracy w firmie, uruchomiliśmy zdalne kanały dystrybucji. W naszym kompleksie w Bełchatowie zarażonych zostało 30 osób, a tylko tam zatrudniamy 10 tys. osób. Obecnie nie mamy żadnych przypadków zarażonych – powiedział prezes PGE.

– W pierwszym kwartale 2020 roku wpływ pandemii na wyniki Grupy był jeszcze ograniczony. Efekt spadku zużycia energii elektrycznej i jego wpływ na sprzedaż energii elektrycznej znajdzie swoje odzwierciedlenie w wynikach kolejnych okresów – mówi Paweł Strączyński, wiceprezes zarządu ds. finansowych PGE.

– Przygotowujemy się na trudne czasy. Pandemia przyspiesza nasze działania. Analizujemy potencjalne scenariusze projektów i kosztów inwestycyjnych. Koncentrujemy się na dostawach energii elektrycznej. W latach 2020–2024 zrezygnowaliśmy z inwestycji wartych łącznie miliard złotych. To kilkadziesiąt projektów, które nie dawały szansy zwiększenia zysków, jak np. sztuczna inteligencja czy część projektów węglowych – powiedział prezes PGE.

Podkreślił, że PGE sama nie zrealizuje projektu jądrowego. – Nasze zaangażowanie kończy się na uzyskaniu decyzji środowiskowej i lokalizacyjnej. Podobnie jest w przypadku projektu pojazdu elektrycznego, w którym nasz udział kończy się na wyborze modelu pojazdu. Podjęliśmy decyzję o niekontynuowaniu projektu. Powstały prototypy pojazdów. Elektromobility Poland poszukuje inwestora do fabryki – powiedział Wojciech Dąbrowski.

Grupa będzie koncentrować się na wyzwaniach unijnej polityki klimatycznej i jesienią pokaże nową strategię. – Chcemy akumulować gotówkę i inwestować w naszych podstawowych sektorach działalności. W strategii pokażemy odejście od węgla. Cała transformacja musi być przeprowadzona zgodnie ze stroną społeczną, firmy tworzą ludzie. Będziemy zmierzać w stronę transformacji energetycznej, ale ze względów ekonomicznych i społecznych odejście od węgla jest możliwe najwcześniej za 25 lat – powiedział.

– Konsekwentnie realizujemy zielony kierunek naszej spółki, rozmawiamy z naszym partnerem offshore. Mamy już decyzje o uwarunkowaniach środowiskowych, zakończyliśmy badania wietrzności. Jesteśmy na etapie wyboru firmy, która będzie badać dno morskie i przeprowadzi badania geotektoniczne. Odbyły się warsztaty, zgłosiło się 10 podmiotów. Trwają także rozmowy o wyprowadzeniu mocy, rozmawiamy z PSE – powiedział.

Dodał, że inwestycja wiatrowa Klaster zostanie oddana do użytku już wkrótce. Będzie się składać z trzech farm wiatrowych o mocy 100 MW.

Spółka czeka na pozwolenie budowy bloków gazowych w Dolnej Odrze. – Podjęliśmy także decyzję o budowie czterech farm fotowoltaicznych w Bełchatowie oraz farmy PV w Opolu o mocy 1 MW. Mamy program budowy magazynów energii OZE. Widzimy to jako element przyszłości, jeśli regulacje na to pozwolą – powiedział prezes Dąbrowski.

– Kończymy budowę lądowych farm wiatrowych o mocy 100 MW. Kontynuujemy również prace związane z Programem PV. Intensyfikujemy prace nad projektem gazowym w Elektrowni Dolna Odra, aby spełnić wymagania Krajowego Systemu Energetycznego od 2024 roku. Jednak przede wszystkim skupiamy swoje siły na morskich farmach wiatrowych, które na zawsze zmienią obraz polskiej energetyki, nie tylko w wymiarze naszej Grupy, ale również całej polskiej gospodarki – przyznał Wojciech Dąbrowski.

Prezes PGE dodał, że na terenie PGE zostało podłączonych 17 tys. mikroinstalacji o mocy 135 MW w pierwszym kwartale. – Podpisaliśmy także umowę o wartości 34 mln z ministerstwem klimatu. Ma to ułatwić proces inwestycji. Dofinansowanie unijne wyniesie 20 mln zł – zakończył.

Opracował Bartłomiej Sawicki

Dąbrowski: Wydzielenie energetyki węglowej wymagałoby akceptacji politycznej