ClientEarth składa uwagi w sprawie budowy Nord Stream 2 w Danii

11 lipca 2019, 14:00 Alert

Fundacja ClientEarth Prawnicy dla Ziemi złożyła uwagi do Duńskiej Agencji Energetycznej dotyczące wpływu podmorskiego gazociągu Nord Stream 2 na siedliska i klimat Morza Bałtyckiego. Uwagi złożyła w ramach konsultacji publicznych dotyczących budowy Nord Stream 2 w duńskiej wyłącznej strefie ekonomicznej.

Flaga Danii. Fot. pixabay.com.
Flaga Danii. Fot. pixabay.com.

Wcześniej w Finlandii oraz Szwecji ClientEarth zaskarżyła wydane przez władze zgody na budowę i użytkowanie rurociągu. W Danii swoje uwagi fundacja złożyła w Duńskiej Agencji Energetycznej – urzędzie, w kompetencjach którego leży wybranie trasy Nord Stream 2 optymalnej z punktu widzenia środowiska i bezpieczeństwa. Agencja może zablokować inwestycję, jeśli nie będzie ona spełniała wymaganych kryteriów.

Uwagi ClientEarth dotyczą negatywnego wpływu inwestycji na jakość wód oraz ekosystem Morza Bałtyckiego. W ocenie Fundacji inwestor nieodpowiednio przeprowadził ocenę oddziaływania inwestycji na środowisko, w szczególności bagatelizując jej wpływ na ssaki morskie, takie jak morświny i foki szare, oraz chronione gatunki dzikiego ptactwa, jak również oddziaływanie Nord Stream 2 na sieć obszarów Natura 2000, w tym obszarów znajdujących się na terytorium Polski.

-Zarzuty Fundacji wobec projektu opierają się przede wszystkim na dyrektywie siedliskowej (Natura 2000) i ramowej dyrektywie w sprawie strategii morskiej. Naszym zdaniem tylko zastosowanie prawa unijnego może realnie zatrzymać tę inwestycję” – podkreśla dr Marcin Stoczkiewicz, prezes Fundacji ClientEarth Prawnicy dla Ziemi.

Fundacja zaznacza też, że Nord Stream 2 narusza unijne przepisy o ochronie siedlisk oraz może mieć negatywny wpływ na klimat.

-Wątpliwości budzi też sens gospodarczy inwestycji, bo – jak wskazują analizy – Europa nie potrzebuje więcej gazu, a realizacja celów unijnej polityki-klimatyczno-energetycznej będzie skutkować zmniejszeniem zapotrzebowania na gaz ziemny o 27% w 2030 i aż o 54% w 2050 roku. Co więcej rosyjski rurociąg zdaniem ClientEarth zagraża bezpieczeństwu energetycznemu Europy i może na dziesięciolecia uzależnić kontynent od dostaw gazu ziemnego z jednego kierunku. Jest także zły z punktu widzenia polityki klimatycznej – podaje ClientEarth.

ClientEarth