DGP: Coraz więcej Emilewicz w energetyce

17 kwietnia 2019, 08:45 Alert

W szeroko pojętej sprawie cen energii elektrycznej rośnie pozycja Jadwigi Emilewicz, minister przedsiębiorczości i technologii – taki przekaz wynika z dzisiejszego artykułu w „Dzienniku Gazecie Prawnej”.

Minister Jadwiga Emilewicz na EU Industry Day. Fot. MPiT
Minister Jadwiga Emilewicz na EU Industry Day. Fot. MPiT

Według gazety minister Emilewicz może zająć się drugą nowelizacją ustawy o cenach energii, na co z jednej strony ma mieć gotowy plan, a z drugiej zgodę na swoje działania uzyskaną od prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego.

Powodem mają być przeciągające się negocjacje z Komisją Europejską w sprawie ustawy, co odwleka jej pełne wdrożenie. Według gazety „stanowiska obu stron od ostatniej nowelizacji ustawy w lutym wcale się nie zbliżyły”.

Z nieoficjalnych informacji gazety wynika, że najprawdopodobniej rekompensaty dla małych i średnich przedsiębiorstw mogą być uznane przez KE za niedozwoloną pomoc publiczną. Z tego powodu w nowelizacji zamrożona cena energii z ubiegłego roku może objąć gospodarstwa domowe i samorządy, ale już nie MSP.

DGP przypomina, że do tej pory Jadwiga Emilewicz zajmowała się ustawą dotyczącą rekompensat za energię dla przedsiębiorstw energochłonnych. Ustawa ta nie budzi żadnych kontrowersji, a dziś ma zająć się nią Stały Komitet Rady Ministrów.

„MPiT przygotowało projekt ustawy o systemie rekompensat dla sektorów i podsektorów energochłonnych. W najnowszej wersji projektu ustawy przewidziana została regulacja, dostosowująca ją do zmian z 28 grudnia 2018 r. (ustawa prądowa). W efekcie o przyznanie rekompensat dla energochłonnych będą mogły ubiegać się wyłącznie podmioty, które nie skorzystały z mechanizmów przewidzianych w ustawie z 28 grudnia 2018 r.” – napisał resort w cytowanej przez DGP odpowiedzi na jej pytania.

Gazeta uzasadnia, że rząd chce zamknąć sprawę cen energii przed euro wyborami. W przeciwnym razie trzeba będzie czekać do wyłonienia nowej Komisji Europejskiej, a taka czy inna decyzja Brukseli może zbiec się z polskimi wyborami parlamentarnymi.

Dziennik Gazeta Prawna/CIRE.PL