Poszukiwanie dialogu regionu Nysy. Transformacja energetyczna może połączyć trzy kraje (RELACJA)

9 lipca 2021, 13:00 Energetyka

Głównym tematem konferencji w Bogatyni była wspólna przyszłość regionów górniczych położonych na trójstyku granic polsko–czesko-niemieckiej. Tłem spotkania była Kopalnia Turów.

Konferencja w Bogatyni. Fot. BiznesAlert.pl
Konferencja w Bogatyni. Fot. BiznesAlert.pl

Fundusz Sprawiedliwej Transformacji

Cezary Przybylski, marszałek województwa dolnośląskiego powiedział, że Zgorzelec i Turów powinny zostać objęte Funduszem Sprawiedliwej Transformacji. – Od 2019 roku prowadziliśmy takie rozmowy. Zarząd województwa skierował pod obrady sejmiku woj. dolnośląskiego, aby ten subregion był objęty tym Funduszem. Mamy takie poparcie kanclerza Saksonii w tym względzie. Podobnie wsparcie jest od hetmana kraju libereckiego Martina Puty. Nasz terytorialny plan transformacji energetycznej został przyjęty i wysłany do rządu, który wyraził poparcie w ujęciu tego planu regionu zgorzeleckiego – podkreślił.

Odejście od węgla w Czechach i Niemczech

Pavlina Janikova z czeskiego ministerstwa przemysłu powiedziała, że wszystkie kraje członkowskie Unii Europejskiej kierują się w stronę dekarbonizacji. W 2019 roku powstała komisja ds. odchodzenia od węgla. Komisja zaproponowała kilka dat zakończenia wykorzystania węgla. Są to lata 33-38 lub 2043 rok. Komisja zaleciła 2038 rok, z tym, że będzie o tym decydował nowy rząd. Jesienią odbędą się wybory parlamentarne. Przypomniała, że teraz Czesi odchodzą od węgla kamiennego. Przyznała, że pierwsza kopalnia węgla brunatnego będzie zamykana w tym roku.

Markus Kohler, przedstawiciel strony niemieckiej dyrektor wykonawczy Euroregionu Nysa powiedział, że Niemcy mają odejść od węgla do 2038 roku. – Do tego musimy zaangażować także stronę społeczną. To kompleks zadań i wyzwań. Jesteśmy dopiero na początku współpracy w naszym regionie – przyznał.

Dr. Frank Umbach, Dyrektor Naukowy Europejskiego Centrum Bezpieczeństwa Energii i Zasobów (EUCERS) w King’s College w Londynie, podkreślił rolę i wagę współpracy ponadgranicznej. – Symbolem są projekty wodorowe. W Nadrenii Północnej-Westfalii współpracujemy z Belgią i Holandią. W Saksonii tworzono klastry między energetyką a chemią. Cała Europa odchodzi od węgla, ale należy zwrócić uwagę na krytyczne surowce, jak miedź. Popyt ten będzie wzrastał. KE zwróciła na to uwagę. Mamy nowe możliwości wykorzystania górnictwa, co pozwoli stworzyć nowe łańcuchy dostaw. Możemy tutaj działać trójstronnie – powiedział.

Prezes PGE Wojciech Dąbrowski powiedział, że transformacja ma wiele wymiarów – regionalny, krajowy i europejski. – Transformacja energetyczna musi być skoordynowana, a nie przeprowadzona na dziko. Jako PGE produkujemy 40 procent energii w kraju. Nie możemy odchodzić od węgla bez porozumienia z regionem i pracownikami. Tereny pogórnicze już w części zostały zrekultywowane. W przyszłości w niecce żytawskiej, na terenie kopalni powstanie jezioro, które będzie atrakcją turystyczną – powiedział. Wskazał jednocześnie, że fundusz sprawiedliwej transformacji to zaledwie 17 mld euro. – To niewielka pula środków. Mamy nadzieję, że to zalążek transformacji. Obecne środki są za małe, aby przeprowadzić cały proces – powiedział. Dąbrowski zadeklarował, że podobnie jak w Bełchatowie, także i tu w Turowie może powstać centrum kształcenia i edukacji, przygotowujące region do transformacji. W zakresie transformacji energetycznej powiedział, że w terytorialnym planie transformacji energetycznej PGE zgłosiła propozycję budowy nowoczesnej elektrociepłowni w Bogatyni.

Artur Biliński, starosta zgorzelecki, powiedział, że proces transformacji energetycznej musi się odbywać w sposób uporządkowany. Proces rekultywacji regionu i jego transformacji odbywa się już od lat. – Strona czeska podkreśla, że kopalnia przyczynia się do braku wody. Nie chcę wchodzić w tę dyskusję, bo tym powinni zająć się specjaliści. Jest to jednak proces odwracalny. Są przykłady po trzech stronach granicy, gdzie po zakończeniu wydobycia węgla woda pojawia się ponownie. Widać to szczególnie po obfitych opadach – powiedział. Dodał jednak, że jest wiele wyzwań stojących przed regionem i dalszą, szerszą współpracą. Jako przykład dobrej współpracy wskazał klastry energetyczne.

Piotr Roman, prezydent Euroregionu Nysa wskazał, że po stronie niemieckiej, blisko granicy polskiej, znajduje się duży zbiornik wody, który kiedyś był wyrobiskiem i wydobywano tam węgiel brunatny. – Jego zalewanie trwało kilkanaście lat. My nie wiemy jako to robić, a sami chcemy wykonać podobny manewr tutaj. To przykład gdzie tę współpracę możemy nawiązać – powiedział.

Uwzględnić głos mieszkańców

Podczas drugiej debaty Anna Zalewska, posłanka do Parlamentu Europejskiego przyznała, że musi dojść do porozumienia, wycofania skargi i należy działać w sposób zaplanowany. – Uzgodniliśmy, że neutralność klimatyczna powinna być w 2050 roku na poziomie całej UE. Turów ma prawo na wydobycie węgla do 2044 roku. Neutralność klimatyczna została uzgodniona na poziomie unijnym. Transformacja powinna jednak przede wszystkim odpowiadać na potrzeby ludzi, tutaj w regionie. Musimy także przyjrzeć się zmianom w prawie unijnym, w systemie handlu emisjami CO2. To mechanizm, który sprzyja spekulacjom. Komisja Europejska powinna przyjrzeć się tym działaniom. Pomimo pandemii, ceny emisji skoczyły dwukrotnie- powiedziała.

Wskazała, że bez dodatkowych środków mogą pojawić się takie przykłady jak Wałbrzych, któremu po zamknięciu kopalń nie zaproponowano alternatywy. Jeśli chodzi o nowe technologie, podkreśliła, że powstają farmy fotowoltaiczne, ale należy tu także wrócić uwagę na potrzeby mieszkańców. – To tutaj między innymi pojawiły się protesty przeciwko budowie wiatrakom. Pojawiają się wątpliwości w kontekście planów wicepremiera Jarosława Gowina, który proponuje liberalizację ustawy odległościowej. Mam nadzieję, że do tego nie dojdzie – powiedziała Zalewska.

Izabela Wirth, przedstawicielka Euroregionu Nysa podkreśliła, że władze tego euroregionu są pośrednikiem. – Naszym zadaniem jest pomoc tym, którzy nie skorzystali z efektów transformacji na styku trzech krajów i szukanie dróg porozumienia – powiedziała.

Burmistrz Zgorzelca Rafał Graniczny wskazał, że nadal nie ma pewności, czy kopalnia będzie wydobywać węgiel do 2044 roku. – Musimy porozumieć się z Czechami ws. wycofania wniosku do TSUE. Sygnały z Pragi jednak pokazują, że mamy trudności w rozmowach. Premier Morawiecki pisał list do premiera Czech. Ubolewam nad tym, że wypadliśmy z FST. Liczę, że prędzej czy później do niego wrócimy. Nasz region to energetyka, mam nadzieję, że pojawią się pomysły jak zagospodarować jezioro, a także elektrownię pod względem energetycznym, aby ta jednostka nadal produkowała energię, ale już bez węgla. Przykładem może być klaster energetyczny w Zgorzelcu.

Burmistrz Zawidowa Robert Łężny podkreślił, że transformacja regionu powinna być przemyślana i stopniowa. – Odcinanie nas od środków na transformację nie pozwoli na przemyślaną transformację. Jesteśmy za Zielonym Ładem, rozwijamy fotowoltaikę, ale musi się to przełożyć na korzyści dla mieszkańców – powiedział. Dodał, że firmy budujące fotowoltaikę poszukują sposobów płacenia jak najniższych podatków dla gmin.

Bartłomiej Sawicki

Buzek: Fundusz Sprawiedliwej Transformacji będzie cykliczny