Austria: Chcemy kompromisu wokół rewizji dyrektywy gazowej

29 listopada 2018, 06:00 Alert

Austria, która sprawuje prezydencję UE, nie komentuje podanych we wtorek przez polskie źródła dyplomatyczne informacji o tym, że zaproponowała wyłączenie gazociągu Nord Stream 2 z unijnej dyrektywy gazowej. Prezydencja podkreśla, że pracuje nad „kompromisem”.

Rura dla Nord Stream 2. Fot.: Pixabay
Fot.: Pixabay

Polskie źródła dyplomatyczne poinformowały PAP również we wtorek, że dwanaście krajów, w tym Polska, oraz Komisja Europejska nie zgodziły się na austriacką propozycję.

O komentarz do tej sprawy PAP zapytała służby prasowe prezydencji austriackiej.

„Sprawująca obecnie prezydencję w Unii Europejskiej Austria, której zadaniem jest znalezienie kompromisu między bardzo zróżnicowanymi stanowiskami, nie może wypowiedzieć się na temat toczącej się debaty dotyczącej propozycji mającej na celu zmianę dyrektywy gazowej” – powiedział PAP Michael Strasser ze służb prasowych.

Wejście w życie nowej dyrektywy może wpłynąć na opłacalność Nord Stream 2, nowego gazociągu, który ma połączyć Rosję z Niemcami przez Morze Bałtyckie. To dlatego, że nowe regulacje mają jednoznacznie wskazać, że podmorskie części gazociągów na terytorium UE podlegają przepisom unijnego trzeciego pakietu energetycznego. Przyjęcie takich przepisów osłabiłoby zatem rentowność Nord Stream 2.
Za tempo prac nad przyjęciem nowych przepisów w Radzie UE odpowiada austriacka prezydencja. Prace nad nowymi przepisami toczą się jednak opieszale. We wtorek odbyło się spotkanie w tej sprawie grupy roboczej.

„Na wtorkowym spotkaniu w Brukseli grupy roboczej Austriacy (…) zaproponowali de facto wyłączenie Nord Streamu 2 z dyrektywy gazowej. 12 państw, w tym Polska, a także Komisja Europejska, stwierdziło, że ta propozycja nie może zostać zaakceptowania i należy wrócić do poprzedniej. (…) Prawdopodobnie udało się dziś zahamować pójście dyrektywy w niedobrą stronę dla UE” – powiedziało PAP we wtorek polskie źródło dyplomatyczne.

Wiele krajów popiera szybkie wejście w życie nowych przepisów. Wątpliwości na spotkaniach krajów członkowskich wielokrotnie zgłaszały jednak Niemcy. Podnosiły m.in. fakt, że potrzebne są dodatkowe analizy w tej kwestii oraz że wkrótce mają rozpocząć się rozmowy między Rosją, Ukrainą i Komisją Europejską o przyszłości tranzytu gazu przez Ukrainę po wygaśnięciu z końcem 2019 roku umowy na przesył, a wejście w życie dyrektywy mogłoby osłabić pozycję negocjacyjną KE.

Austriacka firma OMV jest zaangażowana w projekt budowy Nord Stream 2.

Polska Agencja Prasowa

Jakóbik: Czas na sankcje wobec Nord Stream 2 za agresję w cieśninie