Eksperci chcą, aby prezes URE skontrolował zarobki elektrowni (INFOGRAFIKA)

14 lutego 2022, 09:00 Alert

Analitycy Fundacji Instrat policzyli, że typowa polska elektrownia osiągnęła w grudniu 2021 roku marżę odpowiadającą 70 procentom kosztów wytwarzania. – Tylko w tym jednym miesiącu to aż cztery miliardy złotych. Dzieje się to w czasie, gdy spółki energetyczne windują ceny za prąd, obwiniając jednocześnie UE za podwyżki – alarmują. Instrat i prawnicy z fundacji Frank Bold poinformowali o tym Urząd Regulacji Energetyki (URE), którego prezes ma narzędzia by wszcząć postępowanie w tej sprawie.

Źródło: Instrat
Źródło: Instrat

Zdaniem Instrat, polskie elektrownie sprzedają energię elektryczną nieproporcjonalnie drogo w stosunku do kosztów jej wytworzenia. Analitycy alarmują, że wysoka cena energii elektrycznej na giełdzie przynosi im ogromne zyski, w szczególności pod koniec 2021 roku. – Według naszych obliczeń cena prądu w grudniu 2021 roku była dwa razy wyższa niż koszt produkcji w typowej elektrowni na węgiel. Jeśli hurtowa cena energii to 824 zł/MWh, a koszt paliwa z transportem i opłat za emisje CO2 wyniósł 484 zł/MWh, to wytwórcy prądu świetnie na nim zarobili. Przy takim poziomie cen było to nawet cztery miliardy złotych – ocenia Michał Hetmański, współautor analizy i prezes Fundacji Instrat.

W tym samym czasie państwowe spółki energetyczne obwiniają za wysoki koszt energii Unię Europejską. Prawda jest jednak taka, że prawie połowa giełdowej ceny prądu to marża wytwórcy, która urosła do rekordowego poziomu. – Monopoliści oferują odbiorcom cenę maksymalną, która nie znajduje pełnego usprawiedliwienia w rzeczywistych kosztach i warunkach handlowych. Kolejny głos polemizujący z aktualną polityką i propagandą serwowaną nam przez kręgi rządowe powinien brzmieć mocno i zdecydowanie. W pełni popieram wszystkie działania zmierzające do walki z manipulowaniem informacją i szukaniem winnych tam, gdzie w rzeczywistości są. Dlatego tak istotne jest zapewnienie dostępu do danych i informacji. – komentuje Maciej Bando, prezes URE w latach 2014-2019, który zainicjował poprzednie postępowanie pod koniec swojej kadencji. W 2018 roku niezależny Urząd Regulacji Energetyki badał analogiczny przypadek domniemanych manipulacji, gdy marże nie były aż tak wysokie jak obecnie.

Instrat i fundacja Frank Bold apelują o zbadanie sytuacji przez URE. – Sytuacja na rynku energii elektrycznej może wskazywać, że dochodzi na nim do nieprawidłowości. Dlatego razem podjęliśmy kroki prawne, wnioskując o wszczęcie przez prezesa Urzędu Regulacji Energetyki postępowania wyjaśniającego. URE ma narzędzia prawne do weryfikacji, czy tak duże wzrosty cen energii, a w konsekwencji marży, nie stanowią manipulacji na rynku. Podobne postępowania URE prowadziło już w przeszłości przy znacznie mniejszych wzrostach cen energii, co kończyło się kierowaniem przez prezesa urzędu odpowiednich wniosków do prokuratury – powiedział Bartosz Kwiatkowski, dyrektor Frank Bold w Polsce.

Źródło: Obliczenia Instrat na podstawie danych energy.instrat.pl, rynkowych oraz literatury branżowej.  Szczegółowe założenia opisano w tekście Instrat Policy Note 01/2022.

Źródło: Obliczenia Instrat na podstawie danych energy.instrat.pl, rynkowych oraz literatury branżowej. Szczegółowe założenia opisano w tekście Instrat Policy Note 01/2022.

Zdaniem ekspertów, w dobie galopującej inflacji i wciąż odczuwanych skutków pandemii koronawirusa, sprzedawanie prądu po zawyżonych cenach, zwłaszcza odbiorcom wrażliwym, jest praktyką co najmniej kontrowersyjną. – Spółki zarabiają w tej chwili niebotyczne pieniądze. Ponad 4 mld zł w samym grudniu 2021 r. Marże na wytwarzaniu prądu (liczone jako Clean Dark Spread) są na najwyższych poziomach od lat, odpowiadających 70 procentom kosztów wytworzenia. W tym samym czasie szpitale i przedsiębiorcy muszą płacić wyższe ceny za prąd – ocenia Bernard Swoczyna z Fundacji Instrat.

Fundacje Instrat i Frank Bold rekomendują prezesowi URE wszczęcie postępowania wyjaśniającego wysokie ceny i marże producentów energii elektrycznej, które wystąpiły w grudniu 2021 roku. Pod koniec 2021 roku marże producentów energii elektrycznej (CDS) osiągnęły rekordowy poziom blisko 350 zł/MWh, czyli prawie siedmiokrotnie wyższy niż w 2018 roku (50 zł/MWh), kiedy prezes Urzędu Regulacji Energetyki wszczął podobne postępowanie – wskazują analitycy. Podkreślają, że rekordowo wysoka cena energii elektrycznej na rynku hurtowym w 2021 roku przekłada się na rosnące rachunki za energię dla odbiorców.

Zdaniem fundacji, rekordowe marże producentów energii elektrycznej z węgla w drugiej połowie 2021 roku, a nie rosnące ceny CO2 czy niedobór surowców energetycznych (węgla i gazu) przyczyniły się do wysokich rachunków za energię. – Problem rosnących rachunków za energię dotyczy przede wszystkim niechronionych przez taryfę URE konsumentów energii, np. dużego przemysłu, małego biznesu, ale i odbiorców wrażliwych – szpitali, spółdzielni mieszkaniowych – czytamy.

Fundacja Instrat/Jędrzej Stachura

Rusza pierwsza transza z prawie 30 mld zł wsparcia wygaszania górnictwa