Czysty transport w Unii Europejskiej bez konkretów

9 listopada 2017, 07:00 Innowacje

Komisja Europejska opublikowała właśnie nowe propozycje dotyczące zanieczyszczeń z transportu osobowego i furgonetek.

Spaliny. Fot. Wikimedia Commons
Spaliny. Fot. Wikimedia Commons

W przedstawionym właśnie przez Komisję Europejską projekcie z jednej strony podniesiono cel redukcji emisji CO2 dla nowych aut do 30 proc. do 2030 roku (od poziomu z 2021 roku). To co jest jednak oceniane jako słabość tej propozycji, to brak konkretnych celów dla aut elektrycznych. A to, jak wskazują eksperci, może się przełożyć na obniżenie konkurencyjności europejskiej baraży e-samochodów na rzecz jej konkurentów z Chin.

Odpowiedzialność za to spada według komentatorów na Niemcy, ponieważ propozycja została w ostatniej chwili osłabiona właśnie pod ich naciskiem – jak podają źródła, przez uległość rządu Niemiec wobec przemysłu samochodowego .

Propozycja jest pod lupą wszystkich obserwatorów oczywiście ze względu na toczące się w Bonn globalne negocjacje klimatyczne COP23, podczas których wszystkie kraje starają się zaprezentować swoje dokonania i postępy w ochronie klimatu. Ale także ze względu na fakt, że została upubliczniona wkrótce po wspólnym oświadczeniu Unii Europejskiej ze stanem Kalifornia na temat przyszłej współpracy na rzecz ochrony klimatu, w tym upowszechnienia transportu z zerową emisyjnością.

Jednak w przeciwieństwie do rozwiązań z Kalifornii, ale także Chin czy Indii, europejskie plany wydają się mniej ambitne – nie wspominają o konkretnych celach dla aut elektrycznych. Stąd krytyczne domniemania o wpływie przemysłu samochodowego na przedstawione regulacje.

Głos w tej sprawie zabrała między innymi polska komisarz ds. rynku wewnętrznego, Elżbieta Bieńkowska, mówiąc: „Nasz przemysł motoryzacyjny jest w krytycznym punkcie. Aby pozostać globalnym liderem, a jednocześnie biorąc pod uwagę zdrowie ludzi i środowisko, musi inwestować w nowe i czyste technologie. Będziemy wspierać wprowadzanie na rynek samochodów o zerowej emisji dzięki infrastrukturze ładowania i wysokiej jakości bateriom produkowanym w Europie.”

Pakiet nie jest oceniany jednoznacznie pozytywnie. Jak wskazuje Monique Goyens, dyrektor generalna BEUC – Europejskiej Organizacji Konsumentów (BEUC, The European Consumer Organisation): „Zeroemisyjne auta byłby dobre dla naszego zdrowia, portfeli i środowiska. Aby zachęcić konsumentów, potrzebne są regulacje unijne promujące auta elektryczne. Niestety obecna propozycja to zbyt słaby impuls do tego. Teraz liczymy na Parlament Europejski, który może ją poprawić.”

Transport to blisko jedna czwarta Europejskich emisji gazów cieplarnianych i jeden z ważnych powodów smogu. Przedstawiona przez Komisję Europejską propozycja trafi teraz do Parlamentu Europejskiego oraz krajów członkowskich. Za wzmocnieniem tych regulacji optowały już dotąd m.in. Luksemburg, Austria, Belgia, Holandia, Portugalia, Irlandia i Słowenia.

Europejska Organizacja Konsumencka

Komisja Europejska ogranicza emisje CO2 w nowych autach