Rzędowska: Elektromobilność dla przemysłu

26 marca 2018, 07:30 Innowacje

O wypadku samochodu autonomicznego, który zdarzył się 18 marca 2018 roku w Arizonie pisano już wiele. Bez wątpienia śmieć 49 – latki jest ogromną tragedią. Jednak mówienie od razu o końcu ery pojazdów autonomicznych, tak naprawdę zanim się ona zaczęła jest przedwczesne i na wyrost. Niemal w tym samym czasie testowano autonomiczne odśnieżarki pracujące na pasie startowym lotniska. Czy te testy powinny zostać przerwane? – pisze Agata Rzędowska, redaktor portalu BiznesAlert.pl.

ABB zasili autonomiczne autobusy w Singapurze (©Volvo)
Fot. ABB

Wojsko, przemysł, rolnictwo

Pojazdy autonomiczne będą silną gałęzią branży motoryzacyjnej. Warto pamiętać, że auta elektryczne poruszają się nie tylko po drogach miast i miasteczek. To także samochody użytkowe stosowane przez wojsko, na terenach fabryk czy wreszcie w rolnictwie. O tym ostatnim obszarze chciałabym więcej napisać. Tam gdzie nie trzeba wykorzystywać dużych i ciężkich traktorów mogą poruszać się lżejsze i ekologiczne pojazdy elektryczne. Dobrym przykładem wstrzelenia się w niszę, która właśnie się tworzy jest to co robi włoska firma motoryzacyjna produkująca lekkie pojazdy użytkowe.

Włoski design

Założona w Padwie w 1992 roku firma Alke od samego początku dostarczała pojazdy, które służyły przewożeniu towarów oraz w szczególnych okolicznościach ludzi. Pojawiały się na lotniskach, stadionach i farmach. Kiedy świat motoryzacji zaczął się elektryfikować firma nie czekała na ruchy konkurencji włączyła do swojej oferty także pojazdy elektryczne. Pojazdy posiadają wytrzymałe podwozie i mogą być wykorzystywane w winnicach, lasach, szklarniach, dużych gospodarstwach.

Na bazie elektrycznej terenówki

Model ATX230E został zaprojektowany by działać w trudnych warunkach i sprostać oczekiwaniom rolników. Można nim pokonać do 100 km dziennie (lub do 5 godzin ciągłej pracy) na jednym ładowaniu oraz przewozić ciężar nawet do 1000 kilogramów. Zastosowano w nim rozwiązania wcześniej sprawdzone w pojazdach służących w terenie (Alke opracował wcześniej elektryczny samochód terenowy). Szczególne miejsce pojazdy elektryczne rolnicze powinny znaleźć w tych gospodarstwach, w których stawia się na produkcję organiczną i ekologiczną. Zeroemisyjnym pojazdem można poruszać się pomiędzy uprawami bez obaw o to, że produkty rolne zostaną zanieczyszczone. Firma ma też w swojej ofercie przyczepy pozwalające przewozić towary. Są one wyposażone w panele słoneczne, które doładowują baterię pojazdu w ciągu dnia.

Lokalni dostawcy

Alke swoją fabrykę mogącą rocznie wyprodukować 2,000 sztuk pojazdów elektrycznych ulokowało w północnej części Włoch gdzie rozwiną się przemysł motoryzacyjny. 90% komponentów, z których powstają pojazdy Alke pochodzi od lokalnych dostawców. Jest ich niemal 200. Właściciele marki podkreślają, że korzystanie z lokalnych dostawców komponentów gwarantuje fabryce elastyczność w produkcji dopasowanej do potrzeb klientów. Zaraz przy fabryce powstał też tor testowy.

Fotowoltaika i ładowanie

Już cztery lata temu Alke promowała rozwiązania dla przemysłu i rolnictwa pozwalające ładować pojazdy ekologicznie. Carporty miałyby produkować energię, którą później ładowane są baterie aut. Co ciekawe niektóre pojazdy marki są wyposażone w wymienne zestawy baterii. Pozwala to na ciągłe użycie pojazdów bez konieczności zatrzymywania ich na czas ładowania. Auta przystosowane są do wolnego ładowania i wraz z nimi można zakupić wallboxy do ładowania. Aby lepiej wykorzystać energię posiadaną na pokładzie auta zastosowano technologię pozwalającą odzyskiwać ją w trakcie hamowania. Producent podaje, że całkowite naładowanie baterii to koszt około 2 euro. Pojazdy można kupić z różnymi rodzajami baterii od kwasowych o pojemności 10 kWh przez żelowe znane z wózków widłowych o pojemności 13,2 kWh po litowo-jonowe 20 kWh.