Rosjanie mają plan jak dalej zarabiać kosztem niedoboru ropy na Zachodzie

30 maja 2022, 06:30 Alert

Rosyjski Łukoil wzywa do obniżenia podaży ropy i dalszego podniesienia jej cen na rynkach światowych w celu utrzymania przychodów Rosji pomimo sankcji Zachodu na czele z rozważanym embargo naftowym.

Ropociąg. Fot. ŁUKOIL-KOMI
Ropociąg. Fot. ŁUKOIL-KOMI

Wiceprezes Łukoila Leonid Fedun wezwał Rosję do obniżki wydobycia ropy o 20-30 procent w odpowiedzi na sankcje zachodnie, w tym rozważane embargo naftowe. Fedun napisał w RBK, że Rosjanie mogliby obniżyć wydobycie ropy o 20-30 procent, czyli 7-8 mln baryłek dziennie bez strat dla budżetu rosyjskiego, bo ewentualne ograniczenie podaży we współpracy z krajami porozumienia naftowego OPEC+.

– Co jest lepsze: sprzedać dziesięć baryłek za 50 dolarów, czy siedem za 80? Należy spróbować utrzymać poziom dostaw sprzed kryzysu godząc się na rabat 30, a czasem 40-procentowy – podpowiada Fedun. Jego zdaniem utrzymanie ograniczenia podaży w ramach porozumienia naftowego OPEC+ pozwoli w przyszłości znów zwiększyć wydobycie ropy w Rosji, kiedy zapotrzebowanie dodatkowo wzrośnie, a infrastruktura pozwalająca przekierować dostawy na Wschód będzie gotowa. Póki co Rosjanie nie są w stanie zastąpić rynku europejskiego azjatyckim.

Unia Europejska rozważa embargo na dostawy ropy z Rosji. Zostało już wprowadzone przez USA, Kanadę oraz Wielką Brytanię.

RBK/Wojciech Jakóbik

Jakóbik: Embargo na surowce Rosji pomoże gospodarce (ANALIZA)