Sąd oddalił część pozwów Energi w sporze o zielone certfikaty. Firma złoży apelacje

8 czerwca 2018, 12:11 Alert

Powództwa Energi-Obrót zostały oddalone przez Sąd Arbitrażowy przy Krajowej Izbie Gospodarczej w Warszawie w trzech postępowaniach arbitrażowych o ustalenie nieistnienia stosunków prawnych mających wynikać z umów sprzedaży praw majątkowych wynikających ze świadectw pochodzenia – poinformowała Energa w komunikacie.

fot. Energa

Wyrok sądu

Energa podała, że analizuje potencjalny wpływ na wyniki finansowe.

We wrześniu 2017 r. Energa-Obrót zaprzestała realizacji 22 ramowych umów sprzedaży zielonych certyfikatów i złożyła wnioski do sądu o stwierdzenie ich nieważności, powołując się na brak zastosowania trybu zamówień publicznych przy ich zawieraniu. Informowała, że umowy były dla grupy „skrajnie niekorzystne”.

Energa złoży apelacje

Energa poinformowała, że zawarła dwie ugody z pozwanymi farmami wiatrowymi kończące wszelkie spory dotyczące nieważności umów sprzedaży tzw. zielonych certyfikatów (praw majątkowych wynikających ze świadectw pochodzenia). Strony uznały współpracę na podstawie umów kwestionowanych przez Energa-Obrót S.A. za definitywnie zakończoną. Jednocześnie strony zamierzają kontynuować współpracę w zakresie sprzedaży praw majątkowych. Energa prowadzi rozmowy ugodowe także z innymi kontrahentami.

Wydane wyroki w żaden sposób nie wpływają ani nie zmieniają strategii procesowej Energi. Wręcz przeciwnie, upewniają Energę w przekonaniu, że spór ma precedensowy charakter i dotyczy na tyle skomplikowanych, fundamentalnych kwestii prawnych, że Energa od początku brała pod uwagę prawdopodobieństwo nieuwzględnienia powództwa w pierwszych rozstrzygnięciach. Spółka jest przygotowana na to, że zagadnienia prawne sformułowane w pozwie będą rozstrzygane co najmniej na poziomie sądu apelacyjnego lub nawet Sądu Najwyższego, bądź stosownych instytucji Unii Europejskiej.

„Wyroki są wewnętrznie sprzeczne”

Wbrew pojawiającym się przekazom medialnym, dotychczasowe orzeczenia sądów nie tworzą jednolitej linii orzeczniczej. Wręcz przeciwnie, uzasadnienia wyroków oparte są na dokładnie przeciwstawnych i wzajemnie wykluczających się argumentach. Tytułem przykładu, w wyroku w sprawie przeciwko spółce Livingstone sp. z o.o. Sąd Okręgowy w Warszawie uznał, że Energa powinna była stosować przepisy prawa zamówień publicznych, podczas gdy w wyroku w sprawie spółki Jeżyczki Wind lnvest sp. z o.o. Sąd Okręgowy w Warszawie uznał, że takiego obowiązku nie było (przy czym jest to wykładnia sprzeczna ze stanowiskiem zaprezentowanym przez Naczelny Sąd Administracyjny). Tego typu przeciwstawnych argumentów jest wiele.

Energa zamierza złożyć apelacje od nieprawomocnych wyroków sądów powszechnych. Natomiast w przypadku trzech orzeczeń Sądu Arbitrażowego przy Krajowej Izbie Gospodarczej, gdzie apelacja jest niedopuszczalna, rozważa złożenie skarg o uchylenie tych wyroków. Przedmiotem rozważań jest w szczególności okoliczność, czy podstawą takiej skargi może być przyjęta przez Sąd Arbitrażowy interpretacja prawa Unii Europejskiej, w szczególności dyrektyw sektorowych – błędna zdaniem Energi, która swe stanowisko opiera na wyroku Naczelnego Sądu Administracyjnego. Energa w dalszym ciągu będzie popierać powództwa w pozostałych sprawach, spodziewając się pozytywnych rozstrzygnięć sądów.

Energa/Polska Agencja Prasowa