Federowicz: Jeśli Kraków chce być metropolią, potrzebuje metra

16 marca 2015, 14:00 Infrastruktura

W Warszawie otwarto centralną część drugiej linii metra. W tym roku zostanie rozstrzygnięty przetarg na kontynuację tej linii w kierunku zachodnim i północno-wschodnim. A jakie są szanse na budowę metra w Krakowie? W marcu br. na Politechnice Krakowskiej odbyła się II Konferencja Naukowo-Techniczna „Problemy Podziemnej Komunikacji Miejskiej w Krakowie” – napisał portal droga.pl. Zaproponowano m.in., że powinny powstać trzy linie: A (20 km, Nowa Huta – Bronowice), B (10 km, Bieżanów dworzec – AGH) i C (8 km, Kliny – Rondo Matecznego).

Stacja II linii metra - Świętokrzyska

– Debata na temat budowy metra w Krakowie trwa od co najmniej kilku lat. Jeżeli w tak wysokim tempie jak obecnie będzie wyglądał wzrost transportu drogowego w mieście, to będzie się ono musiało otworzyć na przygotowanie się do budowy metra – przekonuje w rozmowie z naszym portalem pos. Jerzy Fedorowicz (PO) z Krakowa.

Jego zdaniem wątpliwości wciąż budzi przebieg trasy: Nowa Huta – Bronowice, która znajdując się pod Starym Miastem, mogłaby naruszyć substancję zabytkową tego obszaru.

– Jednak ostatnio staram się jeździć tramwajem – dodaje poseł. – Na trasie z Czerwonych Maków pod Wawel, gdzie mam biuro poselskie, jeździ sporo tramwajów, nie stoją w korkach. Korzystają z torów nieblokowanych przez samochody. Ale po starówce łatwiej jest jeździć tramwajom, ponieważ, jest tam zakaz wjazdu dla samochodów.

Zdaniem pos. Jerzego Fedorowicza jeśli Kraków ma funkcjonować jako metropolia lokalna w południowej Polsce to prace nad budową metra są konieczne.
– Przebieg tych trzech zaproponowanych linii jest mi znany – dodaje poseł. – Np. z Ronda Matecznego pasażerowie musieliby dojeżdżać szybkim tramwajem. Być może akurat w tym miejscu metro nie byłoby najlepszym rozwiązaniem. Z drugiej strony akurat w Warszawie komunikację miejską uratowało ostatnie otwarcie centralnej części drugiej linii metra, w sytuacji, gdy miasto zakorkowało się po pożarze Mostu Łazienkowskiego.

Zatem, według Fedorowicza, metro to przyszłość wszystkich dużych miast (które go jeszcze nie mają) – zarówno nowych, jak i zabytkowych.

– Przypominam, że pierwsze metro w Europie kontynentalnej powstało w Budapeszcie, mieście zabytkowym – twierdzi dalej Jerzy Fedorowicz. – Gdyby pytano mnie o to czy należy w Krakowie budować, to – pod warunkiem nienaruszenia zabytkowej substancji miasta, znajdującego się na liście światowego dziedzictwa kultury UNESCO – jestem zwolennikiem tej inwestycji. W rejonie ścisłego Starego Miasta stacja mogłaby się znaleźć w okolicach Dworca PKP. Wówczas z metra pasażerowie z łatwością mogliby się przesiadać do pociągów. Druga stacja znalazłaby się poza obrębem pierwszej obwodnicy.

Zdaniem posła generalnie rozmowa o metrze w Krakowie jest rozmową o przyszłości.

– Moim zdaniem w tym rozdaniu funduszy unijnych sfinansowanie tej inwestycji nie jest już chyba możliwe – uważa Jerzy Fedorowicz. – Choć nad projektami będzie można prawdopodobnie pracować. Natomiast podejrzewam, że miasto będzie chciało prędzej czy później taką inwestycję zrealizować – kończy poseł.