Fiszer: Rozwój Łódzkiej Kolei Aglomeracyjnej nie przekłada się na zysk dla pasażerów

13 kwietnia 2015, 14:00 Infrastruktura

Nowe kursy i nowe źródło dofinansowania – budżet miasta Łodzi – to kolejne owoce rozwoju Łódzkiej Kolei Aglomeracyjnej. Pasażerowie zyskają jednak na wprowadzonych w kwietniu zmianach niewiele. Cztery dodatkowe pociągi trudno bowiem uznać za realną alternatywę wobec innych form komunikacji miejskiej, roweru czy własnego samochodu – komentuje Kasper Fiszer z portalu transport-publiczny.pl.

Najważniejszą spośród kwietniowego pakietu zmian w łódzkiej komunikacji zbiorowej jest niewątpliwie włączenie do miejskiego systemu transportu publicznego Łódzkiej Kolei Aglomeracyjnej. Miejskie i podmiejskie pociągi – nie licząc ubiegłorocznego krótkiego epizodu mającego na celu promocję powstającej ŁKA – po raz pierwszy zostały w zasadzie w pełni zintegrowane taryfowo z połączeniami autobusowymi i tramwajowymi, a samorządowy przewoźnik uruchomił w porozumieniu z władzami Łodzi dodatkowe kursy. Forma współpracy magistratu z wojewódzką spółką może budzić jednak spore zdziwienie – czytamy.

Zarząd Dróg i Transportu podpisał z ŁKA umowę dotyczącą wprowadzenia do rozkładu nowych połączeń i honorowania biletów w odpowiedzi na z trwające w mieście duże prace remontowe. Najważniejsze z nich to te toczące się na całkowicie przebudowywanej tzw. trasie W – Z. W związku z bardzo dużą rolą tego ciągu trasę zmieniła większość linii tramwajowych i znaczna część autobusów, utrudniony jest także przejazd autem przez centrum i na duże blokowiska Widzew czy Retkinia. Nowe pociągi ŁKA mają rekompensować niedogodności. – Omiń budowę trasy W – Z pociągiem – zachęca w oficjalnych materiałach ZDiT – informuje redaktor Fiszer.

Sam sposób wprowadzenia zmian i informowania o nich również nie są oceniane pozytywnie. -Jeśli nawet jednak zdarzyłoby się tak, że któremuś pasażerowi idealnie pasują godziny nielicznych odjazdów, nie jest jasne, że uda mu się w ogóle o nich dowiedzieć. Rozkładów objętych taryfą ZDiT pociągów próżno bowiem szukać na jedynej stronie internetowej prezentującej dotychczas kompleksowo grafik wszystkich miejskich linii wszystkich przewoźników – witrynie łódzkiego MPK (miasto cały czas nie publikuje rozkładów samo). Należy po nie sięgnąć albo wchodząc na mało popularny portal ZDiT (gdzie są mocno ukryte i przedstawione w mało przyjaznej formie pliku pdf), albo odnajdując je w wyszukiwarkach kolejowych (gdzie szukać łodzianom nieprzyzwyczajonym do korzystania z kolei raczej po prostu nie przyjdzie do głowy) – podaje redaktor portalu.

Źródło: transport-publiczny.pl