Czy Francja udusi niemieckie inwestycje w OZE rękoma Brukseli?

2 stycznia 2023, 12:15 Alert

Kadri Simson, unijna komisarz ds. energii, podała do informacji publicznej, że planuje zmiany w mechanizmie rynku energetycznego, aby ograniczyć koszty odnawialnych źródeł energii. Celem tych zmian jest ochrona konsumentów.

Budynek Komisji Europejskiej fot. BiznesAlert.pl
Budynek Komisji Europejskiej fot. BiznesAlert.pl

Bruksela a niemieckie inwestycje w OZE

Zmiany mechanizmu wsparcia dla rozbudowy OZE mogą być szczególnie dotkliwe dla polityki energetycznej Niemiec. Berlin chce w następnych latach dynamicznie rozbudowywać źródła odnawialne. Do 2030 roku 80 procent zużycia energii pierwotnej ma być produkowane przez zielone źródła. Rząd federalny zdecydował, że 2 procent powierzchni kraju będzie pokryte panelami słonecznymi i farmami wiatrowymi.

Obecnie cena energii ze źródeł odnawialnych nie odzwierciedlała prawdziwych kosztów produkcji, ponieważ po zbudowaniu infrastruktury energia z farm wiatrowych lub słonecznych jest w zasadzie darmowa, ale system energetyczny jest zmuszony do bilansowania produkcji, co nie jest uwzględniane w kosztach energii OZE.

Komisja Europejska proponuje również przedłużenie obowiązywania podatku od energii odnawialnej, którego wpływy są przenoszone na konsumentów i który wygasa w 2023 roku.

Propozycje usprawnienia rynku energii elektrycznej to pomysł kilku państw członkowskich, przede wszystkim Francji i Hiszpanii, które nie zgadzają się z niemieckim modelem energetycznym, który doprowadził do tego, że najdroższe paliwo – obecnie gaz — wyznacza cenę całej wytwarzanej energii elektrycznej.

Financial Times/Aleksandra Fedorska