Francja kończy z silnikami spalinowymi

13 lipca 2017, 09:30 Alert

 

Do 2040 roku Francja chce zakończyć produkcję samochodów z napędem spalinowym. Ogłosił to na konferencji prasowej minister środowiska Nicolas Hulot. Minister ogłosił także, że będą podejmowane działania do tego by móc do 2050 roku wyeliminować węgiel z francuskiej energetyki.

Konferencja prasowa, której patronował Emmanuel Macron odbyła się pod hasłem „make the planet great again” i była sprowokowana ogłoszeniem przez koncern Volvo swoich planów dotyczących zaprzestania produkcji samochodów o napędzie czysto spalinowym już w 2019 roku.

Minister Hulot wspomniał, że plany Volvo są ambitne i trudne, ale, że producenci samochodów w jego kraju dadzą radę podjąć wyzwanie. Jednocześnie już teraz rząd Francji poinformował, że będzie wdrażał system subsydiów na zakup nowych pojazdów dla osób, które są właścicielami samochodów z silnikiem benzynowym starszym niż szesnastoletni lub z silnikiem diesla wyprodukowanym przed 1997 rokiem.

Minister środowiska poinformował, że Francja do 2022 roku zamierza zakończyć eksploatację elektrowni węglowych. Dziś we Francji około 5% mocy pochodzi właśnie z węgla. Kolejnym krokiem ma być ograniczenie z 75% do 50% udziału energii atomowej. Politycy chcą to osiągnąć już w 2025 roku i pracują już nad odpowiednimi regulacjami, które ten proces umożliwią.

Prezydent Macron, w związku z wycofaniem się USA z porozumienia paryskiego, zaproponował żeby naukowcy chcący nadal prowadzić swoją działalność na rzecz klimatu pracujący w Stanach Zjednoczonych opuścili kraj i kontynuowali pracę we Francji przy wsparciu rządu.

Macron nawoływał także do podejmowania wysiłków przez kraje, które podpisały porozumienie paryskie i jak najszybciej realizowały plany naprawcze.

French Tribune/Agata Rzędowska