Politico: Vestager przełamała impas w rozmowach o fuzji Orlenu z Lotosem

19 października 2020, 06:45 Alert

Mimo negatywnych opinii urzędników unijnych ds. konkurencji, Komisja Europejska zgodziła się na przejęcie Grupy Lotos przez PKN Orlen. Na wypracowanie alternatywnych środków zaradczych miała nalegać sama unijna komisarz ds. konkurencji, Margrethe Vestager. Kulisy przełamania impasu przedstawia portal Politico.

Margrethe Vestager. Fot. Wikimedia Commons
Margrethe Vestager. Fot. Wikimedia Commons

Sygnał zmian w europejskiej polityce

Zgoda unijnej komisarz ds. konkurencji Margrethe Vestager to – zdaniem Politico – sygnał, że decyzje w sprawie przyszłości przemysłu będą w coraz większym stopniu na podyktowane czynnikami politycznymi. Vestager w zeszłym roku zablokowała wielką fuzję między Alstom i Siemensem w sektorze kolejowym. Kraje członkowskie UE, takie jak Francja, Niemcy i Polska wywierały presję na Komisję, aby zmieniła podejście do tworzenia dużych podmiotów, argumentując, że Bruksela powinna skupić się na tworzeniu dużych europejskich liderów , a w mniejszym stopniu na ochronie konkurencji.

Sceptycznym unijnych urzędników

W kontekście decyzji Komisji o zgodzie na przejęcie Grupy Lotos przez PKN Orlen, Politico posiłkuje się relacją urzędników unijnych powiązanych z tą sprawą. Vestager miała podjąć inną decyzję niż jej urzędnicy, którzy mieli składać zastrzeżenia co do fuzji.
Wyżsi urzędnicy Komisji mieli stwierdzić, że ze wstępnych ocen antymonopolowych wynikało, że zaszkodziłoby to konkurencji na polskim rynku hurtowym i paliwa lotniczego. Vestager miała jednak dokonać interwencji na najwyższym szczeblu, aby zatwierdzić tę umowę, tak jak chciała tego Warszawa. 14 lipca Bruksela zgodziła się ostatecznie na porozumienie. Orlen zobowiązał się do ustępstw, w tym do zbycia 80 procent stacji paliw Lotosu w Polsce oraz 30 procent udziałów w rafinerii Lotosu w Gdańsku. – Była to rzadko spotykana decyzja, ponieważ dała zielone światło transakcji, która zasadniczo zmniejszyła liczbę graczy rynkowych z dwóch do jednego – podaje Politico.

Portal rozmawiał z dwoma wyższymi urzędnikami Komisji zaangażowanymi w fuzję PKN Orlen-Lotos i dwoma urzędnikami unijnymi, którzy nie byli bezpośrednio przy tej sprawie, ale mieli wiedzę o toczących się wydarzeniach. – Wszyscy czterej zgodzili się, że transakcja była pierwotnie na dobrej drodze, aby ją zablokować. Dopiero sama Vestager miała po poprosić o przygotowanie pakietu środków, które otworzą drogę do powstania energetycznego czempiona w Polsce – czytamy. – Było blisko zablokowania, bo Orlen odmówił współpracy. Następnie pojawiła się bardzo silna inicjatywa znalezienia kreatywnych środków zaradczych – powiedział jeden z wyższych urzędników cytowany przez Politico. Drugi urzędnik powiedział, że „pojawiła się potrzeba znalezienia rozwiązania”.

Komisja początkowo obawiała się, że połączenie z Lotosem usunie „bardzo silnego konkurenta” na detalicznych rynkach paliw i usług magazynowania. Jednak głównym problemem było powstanie monopolu na dostawy paliw do stacji benzynowych.

Sawicki: Fuzja Orlen-Lotos może potencjalnie zwiększyć konkurencję

Przełamanie impasu

Aby sfinalizować umowę, Bruksela początkowo chciała, aby Orlen zbył jedyną rafinerię Lotosu w Gdańsku, ale według Roberta Śleszyńskiego, dyrektora wykonawczego Orlenu ds. Fuzji i przejęć, stało to w sprzeczności z sensem samego przejęcia Lotosu. Dyskusje wokół zgody trwały co najmniej 18 miesięcy. Według Macieja Mataczyńskiego, prawnika ds. konkurencji, który doradzał PKN Orlen i Lotos, znalazły się one w impasie na początku czerwca po tym, jak Bruksela uznała drugą propozycję Orlenu za niezadowalającą. Firma ostatecznie zaproponowała środki zaradcze, które mają stworzyć przestrzeń dla nowego konkurenta i mogą zwiększyć konkurencję poprzez import. – Wówczas polski rząd poprosił Orlen o większą elastyczność – relacjonuje drugi wysoki rangą urzędnik Komisji. Mataczyński dodał, że to naturalne, że rząd „miał coś do powiedzenia w sprawie ostatecznego zakresu środków zaradczych”. W tym samym czasie Vestager miała również naciskać na rozwiązanie tej sprawy po myśli Warszawy. Nalegała ona na rozwiązanie, w którym zespół prowadzący sprawę i zespół PKN Orlen wypracowałyby pakiet środków zaradczych.

Sawicki: Skarb Państwa tworzy Mega–Orlen na trudne czasy zielonej rewolucji

Co dalej?

Zaangażowani w sprawę wyżsi urzędnicy Komisji wyrazili jednak wątpliwości co do skuteczności tych środków. Pierwszy z nich stwierdził, że są one na tyle szerokie, jak wymagałaby tego sama transakcja. Drugi przyznał, że rozwiązanie nie jest „jednoznaczne”. – Orlen podkreśla, że poszukuje raczej partnera niż konkurenta i planuje wymianę aktywów zamiast je sprzedawać, zgodnie z unijnymi warunkami. Chcielibyśmy nawiązać długotrwałe relacje z partnerami z innych krajów, aby poszerzyć naszą obecność – powiedział Śleszyński. – Jesteśmy ledwie w połowie drogi. Musimy zastosować środki zaradcze, to będzie długi proces, ale jesteśmy pewni, że nam się uda, i że będzie to korzystne dla wszystkich – powiedział zaś Mataczyński.

Komisja Europejska uznała zaś, że umowa została zatwierdzona, ponieważ środki zaradcze były wystarczające. – Ta transakcja mogła zostać zatwierdzona jedynie dzięki szerokim środkom zaradczym, głównie strukturalnym, zaproponowanym przez strony, które powinny zapewnić zachowanie konkurencji na tych rynkach. W wyniku zastosowania środków zaradczych na rynku polskim powstanie nowy, silny podmiot, a nowe przedsiębiorstwa będą mogły wejść na rynek polski i czeski i konkurować z Orlenem – powiedział rzecznik Komisji cytowany przez Politico.

Politico/Bartłomiej Sawicki

Sawicki: Orlen będzie chciał blokować Rosjan w Rafinerii Gdańskiej