G7 spiera się o cenę maksymalną ropy z Rosji

28 czerwca 2022, 06:30 Alert

Źródła Der Spiegel w rządzie USA przekonują, że postulat amerykański wprowadzenia ceny maksymalnej ropy z Rosji nie zyskał poparcia pozostałych państw biorących udział w szczycie G7.

Tankowiec. Fot. Wikimedia Commons
Tankowiec. Fot. Wikimedia Commons

Ta organizacja zrzesza USA, Kanadę, Japonię, Niemcy, Francję, Wielką Brytanię i Włochy. Jej przedstawiciele nie zgodzili się w odniesieniu do propozycji Amerykanów, która miałaby jeszcze mocniej uderzyć w budżet rosyjski po ataku na Ukrainie i kolejnych wieściach o zbrodniach wojennych, tym razem po bombardowaniu supermarketu w Krzemieńczuku. Amerykanie obiecują przygotować konkretną propozycję takiego mechanizmu do dalszej dyskusji. Ministrowie pozostałych krajów mają także przyjrzeć się tej propozycji.

Bloomberg ustalił, że niechęć części krajów G7 do pomysłu ceny maksymalnej ropy z Rosji bierze się z obaw o wpływ na rynek oraz przed dalszym ograniczeniem dostaw gazu rosyjskiego do Europy. Podobnie było w przeszłości z embargo naftowym, które zostało wprowadzone w marcu przez USA, Kanadę i Wielką Brytanię mniej zależne od dostaw z Rosji, a dopiero w maju przez Unię Europejską w odniesieniu do handlu morskiego.

-Państwo rosyjskie stało się największą organizacją terrorystyczną świata. To fakt. I ma być to prawny fakt. I każdy na świecie powinien wiedzieć, że kupowanie czy przewożenie rosyjskiej ropy, utrzymywanie powiązań z rosyjskimi bankami, płacenie podatków i ceł państwu rosyjskiemu to dawanie pieniędzy terrorystom – ocenił prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełeński po rosyjskim ataku rakietowym na centrum handlowe w Krzemieńczuku.

Der Spiegel/Kommiersant/Wojciech Jakóbik

Jakóbik: Embargo na surowce Rosji pomoże gospodarce (ANALIZA)