Gates i Buffet chcą zbudować mały reaktor jądrowy, który ma rozwiązać bolączki OZE

5 czerwca 2021, 10:00 Alert

Firmy dwóch amerykańskich miliarderów Billa Gatesa oraz Warrena Buffeta wybrały stan Wyoming jako lokalizację dla pierwszego reaktora Natrium na terenie starej elektrowni węglowej.

Fot. PacifiCorp
Fot. PacifiCorp

Mały atom zamiast węgla

Firmy TerraPower, założona przez Gatesa około 15 lat temu oraz PacifiCorp, należąca do Berkshire Hathaway Warrena Buffeta przekazały, że dokładna lokalizacja instalacji demonstracyjnej reaktora Natrium ma zostać ogłoszona do końca roku. Małe zaawansowane reaktory, które działają na innych paliwach niż reaktory tradycyjne, są uważane jako źródło, które pomoże stabilizować odnawialne źródła energii.

To nasz najszybszy i najczystszy sposób na uzyskanie na zredukowanie emisji CO2 – powiedział gubernator Wyoming, Mark Gordon. – Energetyka jądrowa jest częścią całej strategii energetycznej dla naszego stanu Wyoming – powiedział Gordon. To kraj, stan, który odpowiada za największe w USA wydobycie węgla.

Technologia SFR

System SFR (Reaktor prędki chłodzony sodem), który ma zostać wykorzystany, złożony jest z reaktora o prędkim spektrum neutronów oraz zamkniętym cyklu paliwowym o mocy 345 megawatów z magazynowaniem energii na bazie stopionej soli, który może zwiększyć moc wyjściową systemu do 500 MW podczas szczytowego zapotrzebowania na moc. TerraPower zakomunikowała w ubiegłym roku, że koszt tych elektrowni to ok. miliarda dolarów. Chris Levesque, prezes i dyrektor generalny TerraPower, powiedział, że budowa instalacji demonstracyjnej zajmie około siedmiu lat. Jego zdaniem reaktory te mogłyby wejść do użytku w latach 30.

Czy technologia Buffeta i Gatesa jest stabilna?

Pod koniec ubiegłego roku Departament Energii USA przyznał TerraPower 80 milionów dolarów wstępnego finansowania na zademonstrowanie technologii Natrium, a departament przeznaczył dodatkowe fundusze w nadchodzących latach. Eksperci w dziedzinie energetyki jądrowej ostrzegają jednak, że zaawansowane reaktory tego typu, jak ten, mogą wiązać się z większym ryzykiem niż konwencjonalne. – Paliwo dla wielu zaawansowanych reaktorów musiałoby być wzbogacane w znacznie wyższym tempie niż paliwo konwencjonalne, co oznacza, że łańcuch dostaw paliwa może być atrakcyjnym celem dla bojowników, którzy chcą stworzyć prymitywną broń nuklearną – podaje agencja Reutersa. Od 2019 roku istnieje w USA prawo, które nakazuje tamtejszej Komisji Dozoru Jądrowego stworzenie ścieżki licencjonowania zaawansowanych reaktorów jądrowych, takich jak projekt demonstracyjny TerraPower.

Reuters/Bartłomiej Sawicki

Kobierski: Atom spaja przyjaźń Chin i Rosji