Gawęda: Trwa proces pozyskania koncesji dla Złoczewa

22 listopada 2019, 14:15 Alert

Po ukształtowaniu się rządu będziemy zastanawiali się nad przygotowaniem nowego instrumentu, który pokaże katalog złóż podstawowych i zapewni możliwość udziału strony samorządowej w procesie przygotowań do ich eksploatacji – zadeklarował wiceminister aktywów państwowych Adam Gawęda.

fot. PGE

W kuluarach zorganizowanej w piątek w Katowicach konferencji poświęconej sytuacji polskiego górnictwa wiceminister zapewnił, że wycofanie w październiku z prac parlamentarnych poselskiego projektu nowelizacji prawa geologicznego i górniczego (tzw. specustawy górniczej) nie oznacza zaprzestania zabiegów nad uruchomieniem eksploatacji węgla brunatnego ze złoża Złoczew, czemu m.in. miała służyć nowelizacja.

„Proces pozyskania koncesji dla Złoczewa jest realizowany. Już kilka razy, jako osoba biorąca udział w procesie udzielenia tej koncesji, wystąpiłem z wnioskiem o przyspieszenie prac” – przypomniał Gawęda.

Nowelizacja, której projekt w październiku wycofano, miała umożliwić stanowienie obszarów specjalnego przeznaczenia na terenach ze strategicznymi złożami węgla kamiennego i brunatnego, o podstawowym znaczeniu dla bezpieczeństwa energetycznego państwa. Projekt oprotestowały m.in. samorządy, krytykując – jak argumentowali ich przedstawiciele – pozbawienie władz lokalnych wpływu na decyzje o lokalizacji nowych kopalń.

Stępiński: Specustawa górnicza nie zapewni nowych kopalń w Polsce

Według wiceministra Gawędy, konieczne jest poszukiwanie nowych rozwiązań w tym zakresie. „Wydaje się, że po ukształtowaniu się rządu, będziemy zastanawiali się nad przygotowaniem nowego instrumentu – takiego, który pokaże katalog złóż podstawowych i możliwość udziału strony samorządowej” – powiedział, zastrzegając, że o szczegółach będzie można rozmawiać, gdy ostatecznie przesądzony będzie podział kompetencji między nowymi resortami: aktywów państwowych, klimatu, oraz resortem środowiska.
„Najpierw musimy rozstrzygnąć podział uprawnień i kompetencji. Natomiast z pewnością nowe narzędzia będą poszukiwane” – powiedział Gawęda.

Przeciwko projektowi nowelizacji protestowały śląskie samorządy i samorządowe związki: Związek Miast Polskich oraz Śląski Związek Gmin i Powiatów, a także politycy Koalicji Obywatelskiej. Krytycy projektu argumentowali, że ogranicza on władztwo planistyczne samorządów i umożliwia lokalizację kopalń węgla bez zgody mieszkańców i samorządów. Ostatecznie Sejm poprzedniej kadencji nie zajął się poselskim projektem.

Wiceminister Gawęda zaprzeczał zarzutom podnoszonym przez krytyków projektu, wskazując, iż chodziło jedynie o strategiczne złoża o podstawowym znaczeniu dla bezpieczeństwa energetycznego państwa, zlokalizowane poza Śląskiem i Małopolską – chodzi o duże złoża węgla brunatnego w rejonie Bełchatowa oraz złoża węgla kamiennego na Lubelszczyźnie.

Polska Agencja Prasowa

Sojda: Specustawa górnicza może powrócić w nowej kadencji Sejmu (ROZMOWA)