Gazociągi i linia energetyczna na Krymie wysadzone w powietrze. Sprawę bada FSB

2 listopada 2017, 13:45 Alert

Eksplozje dwóch gazociągów i linii energetycznej na Krymie, do których doszło w nocy 31 października na 1 listopada, były skutkiem dywersji – oceniła rosyjska Federalna Służba Bezpieczeństwa. Do rzekomego ataku doszło w pobliżu miasta Ałuszta nieopodal Jałty.

Gazociąg. fot. Gazprom
Gazociąg. fot. Gazprom

Jak podaje dziennik „Kommiersant”, w sprawie domniemanych zamachów prowadzone są trzy osobne postępowania. Według FSB wciąż trwa ustalanie tożsamości osób podejrzanych o dokonanie ataków.

W skutek eksplozji gazociągów bez gazu jest ok. 3 tys. mieszkańców Krymu. W związku z uszkodzeniem linii energetycznych, energię dostarczano za pomocą innych linii.

W środę wzmocniono ochronę systemów transportowych gazu i energii elektrycznej oraz dworców i lotnisk. Według „Kommiersanta” rozpoczęły się już prace naprawcze na uszkodzonych gazociągach.

 „Kommiersant”