Gazprom gazyfikuje zbuntowaną republikę w Gruzji
(Gazprom/Piotr Stępiński)
Jak poinformował 31 marca Gazprom, w siedzibie spółki doszło do spotkania Aleksieja Millera z prezydentem Republiki Południowej Osetii Leonid Tibiłow.
Podczas spotkania omówioną kwestie dwustronnej współpracy w obszarze gazu. Szczególną uwagę zwrócono na dostawy rosyjskiego gazu do Osetii Południowej. Omawiano również perspektywy rozbudowy infrastruktury przesyłowej w Republice w ramach opracowywanego przez Gazprom planu gazyfikacji Osetii. Zauważono, że jego realizacja pozwoli w pełni zapewnić zapotrzebowanie na surowiec.
W kwietniu 2010 roku Gazprom oraz rząd Osetii Południowej podpisały umowę o współpracy, która będzie obowiązywała do 2029 roku. W sierpniu 2009 roku w celu zapewnienia bezpośrednich dostaw gazu z Rosji do Osetii Południowej uruchomiono gazociąg Dzuarikau–Tskhinval. Dla odbiorców, którzy nie mają możliwości otrzymania surowca poprzez sieć Gazprom realizuje dostawy LPG. Generalny plan gazyfikacji Osetii Południowej zakłada doprowadzenia paliwa do 200 miejscowości, budowy ponad 890 km gazociągów.
Po wojnie z 2008 roku i nielegalnym zajęciu Abchazji oraz Osetii Północnej Moskwa rozpoczęła powolny proces destabilizacji Gruzji. Rządy Michaiła Saakaszwilego pchnęły to państwo w stronę zbliżenia z zachodnimi instytucjami integracyjnymi. Tego typu działania Tbilisi nie wpisywały się w kremlowską doktrynę reintegracji byłych republik sowieckich godząc tym samym w rosyjskie interesy polityczne oraz energetyczne. Położenie geograficzne Gruzji stawia ją w roli ,,mostu surowcowego” między Azerbejdżanem, a Turcją dla złóż kaspijskich oraz azjatyckich, który pomija Rosję.