Gazprom rezerwuje środki na samotną budowę Nord Stream 2

23 listopada 2017, 07:00 Alert

Gazprom może w 2018 roku pobić rekord inwestycji. Powodem jest konieczność budowy Turkish Stream, Nord Stream 2 i Siły Syberii. Szkic budżetu zawiera sumę ponad biliona rubli.

Nord Stream i jego niemiecka odnoga, OPAL. Grafika: BiznesAlert.pl
Nord Stream i jego niemiecka odnoga, OPAL. Grafika: BiznesAlert.pl

Rekordowe wydatki Gazpromu

Agencja Interfax donosi, że Gazprom zaplanował wydatki w 2018 roku na poziomie 1,2 bln rubli. To wzrost o jedną trzecią w stosunku do 2017 roku. Oficjele Gazpromu przyznają w rozmowie z Wiedomostiami, że środki posłużą między innymi budowie Turkish Stream, rozwojowi wydobycia ze złoża Czajandinskoje na potrzeby eksportu przez Siłę Syberii do Chin oraz rozbudowę gazociągów na linii północ-południe w Rosji.

Przygotowania do budowy South Stream wymagały inwestycji w magazyny rur na terenie Rosji. Przez to, że projekt został zablokowany przez Komisję Europejską jako niezgodny z prawem, rury posłużą Turkish Stream i Nord Stream 2. Do końca roku Gazprom chce zbudować 1000-1300 km Siły Syberii.

Skokowe wzrosty wydatków Gazpromu to norma

Budżet Gazpromu w przeszłości notował podobne skoki. W latach 2012-2015 wynosiły one nawet do 25 procent i miały związek z przyjmowaniem kolejnych planów inwestycyjnych. W 2012 roku wzrósł z 776 do 975 mld rubli, w 2013 roku z 705 do biliona 26 mln rubli, w 2014 roku z 806 do bilion 26 mld rubli, w 2015 roku z 840 do biliona 79 mld rubli, w 2016 roku z 842 do 853 mld rubli, w 2017 roku ma wzrosnąć z 911 do biliona 129 mld rubli. Plany na 2018 rok zakładają roboczo wydatki powyżej 1,2 bln rubli.

Gazprom rezerwuje środki na Nord Stream 2

Dmitrij Marinczenko z agencji Fitch cytowany przez Wiedomosti wskazuje, że istotnym czynnikiem wzrostu wydatków jest obawa Gazpromu o problemy z zewnętrznym finansowaniem kontrowersyjnego projektu Nord Stream 2. Chodzi o nowy gazociąg z Rosji do Niemiec przez Morze Bałtyckie, który może dać tańszy gaz ale i ugruntowanie pozycji Gazpromu w Europie, która miała się od niego uniezależniać.

Partnerzy finansowi Gazpromu przy projekcie to: E.on, Wintershall, ENGIE, OMV i Shell. W kwietniu konsorcjum Nord Stream 2 przedstawiło model finansowania. Pięć wspomnianych firm z Europy pożyczy na projekt po 950 mln euro, czyli razem około 50 procent kosztów szacowanych na 9,5 mld euro. Przy tym Gazprom pozostanie wyłącznym udziałowcem konsorcjum, ze względu na zastrzeżenia polskiego Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumenta wobec wejścia do akcjonariatu Europejczyków.

Wiedomosti/Wojciech Jakóbik

Jakóbik: Są pieniądze na Nord Stream 2. Nieprzejrzysty układ z Gazpromem