Gazprom skarży się na europejskie banki

23 października 2015, 07:11 Alert

(Vz.ru/Piotr Stępiński/Wojciech Jakóbik)

Europejskie banki opóźniają o 10-15 dni wypłaty dla Gazpromu, poinformował w czwartek naczelnik departamentu finansowo-ekonomicznego rosyjskiego koncernu Aleksandr Iwannikow.

– W warunkach sankcji wiele europejskich banków zachowuje się nieodpowiednio – cytuje wypowiedź Iwannikowa agencja TASS. Przedstawiciel koncernu stwierdził, że europejskie banki od 10 do 15 dni opóźniają wypłaty dla Gazpromu. Według niego ze względu na sankcje spółka traci płynność finansowania chociaż nie jest nimi bezpośrednio objęta. Sankcje USA i Unii Europejskiej dotknęły natomiast Gazprombanku, narzędzia finansowania firmy.

2 października rosyjski wiceminister spraw zagranicznych Aleksiej Meszkow stwierdził, że w stosunkach z Moskwą Unia Europejska w sektorze energetycznym pojawiła się polityka. W kwietniu tego roku Komisja przedstawiła zarzuty śledztwa antymonopolowego, z których wynika, że Gazprom jest podejrzewany o oferowanie niesprawiedliwej ceny klientom w Europie Środkowo-Wschodniej, w tym Polsce, o pozyskiwanie nieuprawnionego wpływu na tamtejszą infrastrukturę oraz dzielenie rynków.

22 września Gazprom odpowiedział na wspomniane zarzuty. Komisja odkłada reakcję  Warto przypomnieć, że z kolei jeszcze w 2013 roku koncern uważał, że śledztwo antymonopolowe jest niczym innym jak próbą politycznego nacisku na obniżenie ceny rosyjskiego gazu.

– Póki co wszystkie drzwi w sprawie Gazpromu pozostają otwarte, czy to dla decyzji o środkach zaradczych czy to przez proces wiążących zobowiązań – powiedziała Reutersowi komisarz ds. konkurencji Margrethe Vestager. Podobnie ma być w analogicznej sprawie przeciwko Google.

Gazprom twierdzi, że zarzuty sformułowane przeciwko niemu nie mają podstaw prawnych, ani ekonomicznych. Vestager zapowiada, że nie będzie się spieszyć z podejmowaniem decyzji w sprawie. Źródła Reutersa przekonują, że tłumaczenia rosyjskiego koncernu nie uspokoiły obaw Brukseli, ale ta oczekuje poprawy oferty przez Rosjan.

– Komisja Europejska może uznać odpowiedź Gazpromu za satysfakcjonującą. Wtedy stwierdzone przez nią bezprawne działanie firmy na terenie Europy nie skończy się karami. Bruksela może także, zgodnie z zapowiedziami Vestager, pozostać stanowcza i zagrozić Rosjanom karami, jeśli ci nie zastosują się do określonych wytycznych zmiany zachowania na rynku. Najbardziej prawdopodobne będzie jednak rozwleczenie procedury. Po bezprawnej aneksji Krymu doszło już do zamrożenia śledztwa antymonopolowego. Ze względu na lobbing europejskiego biznesu Komisja może ociągać się z werdyktem w sprawie odpowiedzi Gazpromu na zarzuty. Odrzucając wszystkie z nich Gazprom zagrał z Brukselą va banque. Jeżeli zabraknie jej determinacji, rosyjski koncern wygra, a jego postępowanie się nie zmieni –pisaliśmy na BiznesAlert.pl.

Więcej: Komisja czeka z decyzją ws. Gazpromu