Zmiana pokoleniowa w Gazpromie może dotknąć też prezesa

3 kwietnia 2019, 07:00 Alert

Rosyjski Kommiersant podaje, że ostatnie zmiany we władzach Gazpromu oznaczają, że wchodzi do niego nowe pokolenie menadżerów. Czy zmiana dotknie także prezesa spółki?

Siedziba Gazpromu w Petersburgu. Fot. Flickr
Siedziba Gazpromu w Petersburgu. Fot. Flickr

Odejście Andrieja Krugłowa do ministerstwa finansów oznacza, że w zarządzie nie został nikt poza prezesem Aleksiejem Millerem, kto pracował w firmie od przełomu wieku. Wiceprezesi to Oleg Aksjutin i Witalij Markelow. Pierwszy jest odpowiedzialny za rozwój i inwestycje, a drugi za wydobycie i krajowy rynek gazu. Nie wiadomo, kto zastąpi Krugłowa. Według Kommiersanta może to być Aleksander Iwannikow odpowiedzialny za finanse Gazpromu.

Gazprom zwolnił trzech z pięciu wiceprezesów i sześciu z piętnastu członków zarządu. Ogłosił także, że wiceprezes Aleksander Miedwiediew zostanie zastąpiony przez prezes Gazprom Exportu, Elenę Burmistrową. Będzie ona nadal odpowiadać za eksport gazu do tzw. bliskiej zagranicy, czyli krajów byłego Związku Sowieckiego.

To zmiana pokoleniowa, bo w zarządzie nie został nikt, kto pracował z Aleksiejem Millerem w biurze mera Petersburga pod koniec lat dziewięćdziesiątych i potem wstąpił do Gazpromu. Takim pracownikiem pozostał jedynie Cyryl Seleznew stojący na czele Meżregiongaz.

Trwają spekulacje na temat odejścia Aleksieja Millera, którego zwiastunem mogą być ostatnie zmiany kadrowe. Pierwsza połowa 2020 roku ma być kamieniem milowym pozwalającym oceniać jego pracę. Mają być wtedy gotowe dwa gazociągi strategiczne: Nord Stream 2 i Turkish Stream.

Kommiersant/Wojciech Jakóbik