Najważniejsze informacje dla biznesu

Górnicza Solidarność zaniepokojona o politykę wobec górnictwa

Górnicza Solidarność w liście do premier Beaty Szydło wyraziła zaniepokojenie dotyczące polityki rządu wobec górnictwa. Związkowcy oceniają, że „poważne podejście” do rozwoju sektora wydobywczego wymaga doinwestowania kopalń, by mogły dostarczyć energetyce wystarczającą ilość surowca.

W środę górnicza „S” upubliczniła datowane na wtorek pismo, nawiązujące m.in. do niedawnych wypowiedzi ministra energii Krzysztofa Tchórzewskiego, dotyczących braku – w przyszłości – dalszych inwestycji w energetykę opartą na węglu, po zakończeniu już trwających przedsięwzięć w segmencie elektrowni węglowych.

„Taka deklaracja jest sprzeczna zarówno z przedwyborczymi obietnicami polityków Prawa i Sprawiedliwości, jak też wielokrotnymi zapewnieniami przedstawicieli rządu, którzy jeszcze nie tak dawno uznawali węgiel za surowiec strategiczny dla Polski” – napisali do premier związkowcy, zastanawiając się, czy polityka PiS wobec górnictwa węgla kamiennego „nie uległa w ostatnim czasie radykalnej zmianie”.

O komentarz do listu związkowców PAP zwróciła się w środę do biura prasowego Ministerstwa Energii, które dotąd nie przedstawiło stanowiska w tej sprawie.

Górnicza „S” nie podziela poglądu, iż polskie kopalnie nie będą w stanie dostarczyć elektrowniom wystarczającej ilości surowca, aby zaspokoić rosnące zapotrzebowanie na energię.

„Polskie zasoby węgla są wystarczające, problemem jest natomiast niedoinwestowane górnictwo. Poważne podejście do kwestii rozwoju sektora wydobywczego wymagałoby raczej działań ukierunkowanych na doinwestowanie kopalń, tak by mogły one dostarczyć energetyce wystarczającą ilość surowca, a nie deklaracji wskazujących na zamiar stopniowego odchodzenia od węgla” – napisali związkowcy.

Ich zdaniem, w tym zakresie Ministerstwo Energii kontynuuje program restrukturyzacji polskiego górnictwa, wdrożony przez poprzedników obecnego rządu.

„Realizacja tego właśnie programu przyniosła w efekcie obniżenie wydobycia węgla. Nie jest też tajemnicą, że kluczową rolę w negocjacjach dotyczących pomocy publicznej dla polskiego górnictwa odgrywa pełnomocnik premiera poprzedniego rządu (chodzi o b. wiceministra energii Wojciecha Kowalczyka – PAP). To w Brukseli zapadają kluczowe decyzje, na mocy których likwiduje się nasze kopalnie i obniża nasze moce produkcyjne. Czy wskutek tych działań mamy wreszcie wystarczające uzasadnienie dla importu rosyjskiego węgla?” – czytamy w związkowym liście.

Przedstawiciele związku nawiązali też do wystąpienia prezydenta Andrzeja Dudy podczas niedawnej 72. Sesji Zgromadzenia Ogólnego Organizacji Narodów Zjednoczonych. Prezydent mówił m.in. o realizacji Porozumienia Paryskiego dotyczącego ochrony klimatu. W tym kontekście związkowcy uznali unijny pakiet energetyczno-klimatyczny za „antywęglowy, antyhumanitarny i niemoralny”.

„Jakie jest stanowisko rządu w odniesieniu do przyszłości sektora górniczego? Z jakiego powodu rząd nie wycofał się z II Pakietu Klimatycznego, choć jego istotnym elementem jest dekarbonizacja Unii Europejskiej? Czy PiS zrezygnowało z odbudowy suwerenności państwa, porzucając politykę przyjazną wobec węgla – jedynego surowca, który jest w stanie zagwarantować temu państwu pełne bezpieczeństwo energetyczne?” – napisała górnicza Solidarność, formułując także pytanie, czy „rząd zmienił swój stosunek do rodzimego surowca energetycznego”.

Związkowcy chcieliby omówić te kwestie podczas spotkania z premier. Wcześniej, 15 września, górnicza Solidarność skierowała do szefowej rządu pismo z wnioskiem, by strona społeczna mogła uczestniczyć w procesie notyfikacji pomocy publicznej dla polskich kopalń. „S” domaga się również upublicznienia pełnej treści dokumentu notyfikującego zgodę Komisji Europejskiej na pomoc publiczną, wskazując, że np. daty przeniesienia wybranych kopalń do Spółki Restrukturyzacji Kopalń zostały w opublikowanym dokumencie utajnione. Ponadto „S” chce ujawnienia raportów z przeprowadzonych ponad rok temu audytów spółek węglowych.

Polska Agencja Prasowa
Górnicza Solidarność w liście do premier Beaty Szydło wyraziła zaniepokojenie dotyczące polityki rządu wobec górnictwa. Związkowcy oceniają, że „poważne podejście” do rozwoju sektora wydobywczego wymaga doinwestowania kopalń, by mogły dostarczyć energetyce wystarczającą ilość surowca.

W środę górnicza „S” upubliczniła datowane na wtorek pismo, nawiązujące m.in. do niedawnych wypowiedzi ministra energii Krzysztofa Tchórzewskiego, dotyczących braku – w przyszłości – dalszych inwestycji w energetykę opartą na węglu, po zakończeniu już trwających przedsięwzięć w segmencie elektrowni węglowych.

„Taka deklaracja jest sprzeczna zarówno z przedwyborczymi obietnicami polityków Prawa i Sprawiedliwości, jak też wielokrotnymi zapewnieniami przedstawicieli rządu, którzy jeszcze nie tak dawno uznawali węgiel za surowiec strategiczny dla Polski” – napisali do premier związkowcy, zastanawiając się, czy polityka PiS wobec górnictwa węgla kamiennego „nie uległa w ostatnim czasie radykalnej zmianie”.

O komentarz do listu związkowców PAP zwróciła się w środę do biura prasowego Ministerstwa Energii, które dotąd nie przedstawiło stanowiska w tej sprawie.

Górnicza „S” nie podziela poglądu, iż polskie kopalnie nie będą w stanie dostarczyć elektrowniom wystarczającej ilości surowca, aby zaspokoić rosnące zapotrzebowanie na energię.

„Polskie zasoby węgla są wystarczające, problemem jest natomiast niedoinwestowane górnictwo. Poważne podejście do kwestii rozwoju sektora wydobywczego wymagałoby raczej działań ukierunkowanych na doinwestowanie kopalń, tak by mogły one dostarczyć energetyce wystarczającą ilość surowca, a nie deklaracji wskazujących na zamiar stopniowego odchodzenia od węgla” – napisali związkowcy.

Ich zdaniem, w tym zakresie Ministerstwo Energii kontynuuje program restrukturyzacji polskiego górnictwa, wdrożony przez poprzedników obecnego rządu.

„Realizacja tego właśnie programu przyniosła w efekcie obniżenie wydobycia węgla. Nie jest też tajemnicą, że kluczową rolę w negocjacjach dotyczących pomocy publicznej dla polskiego górnictwa odgrywa pełnomocnik premiera poprzedniego rządu (chodzi o b. wiceministra energii Wojciecha Kowalczyka – PAP). To w Brukseli zapadają kluczowe decyzje, na mocy których likwiduje się nasze kopalnie i obniża nasze moce produkcyjne. Czy wskutek tych działań mamy wreszcie wystarczające uzasadnienie dla importu rosyjskiego węgla?” – czytamy w związkowym liście.

Przedstawiciele związku nawiązali też do wystąpienia prezydenta Andrzeja Dudy podczas niedawnej 72. Sesji Zgromadzenia Ogólnego Organizacji Narodów Zjednoczonych. Prezydent mówił m.in. o realizacji Porozumienia Paryskiego dotyczącego ochrony klimatu. W tym kontekście związkowcy uznali unijny pakiet energetyczno-klimatyczny za „antywęglowy, antyhumanitarny i niemoralny”.

„Jakie jest stanowisko rządu w odniesieniu do przyszłości sektora górniczego? Z jakiego powodu rząd nie wycofał się z II Pakietu Klimatycznego, choć jego istotnym elementem jest dekarbonizacja Unii Europejskiej? Czy PiS zrezygnowało z odbudowy suwerenności państwa, porzucając politykę przyjazną wobec węgla – jedynego surowca, który jest w stanie zagwarantować temu państwu pełne bezpieczeństwo energetyczne?” – napisała górnicza Solidarność, formułując także pytanie, czy „rząd zmienił swój stosunek do rodzimego surowca energetycznego”.

Związkowcy chcieliby omówić te kwestie podczas spotkania z premier. Wcześniej, 15 września, górnicza Solidarność skierowała do szefowej rządu pismo z wnioskiem, by strona społeczna mogła uczestniczyć w procesie notyfikacji pomocy publicznej dla polskich kopalń. „S” domaga się również upublicznienia pełnej treści dokumentu notyfikującego zgodę Komisji Europejskiej na pomoc publiczną, wskazując, że np. daty przeniesienia wybranych kopalń do Spółki Restrukturyzacji Kopalń zostały w opublikowanym dokumencie utajnione. Ponadto „S” chce ujawnienia raportów z przeprowadzonych ponad rok temu audytów spółek węglowych.

Polska Agencja Prasowa

Najnowsze artykuły