Uniwersytet Yale: Gospodarka Rosji została sparaliżowana przez sankcje

28 lipca 2022, 07:00 Alert

Najnowsze badanie Uniwersytetu Yale pokazuje, że gospodarka rosyjska cierpi przez międzynarodowe sankcje i exodus korporacji. – Rosja musi sobie radzić z utratą rynków – czytamy w raporcie.

Flaga w ambasadzie Rosji w Niemczech. Fot. Wikimedia Commons.
Flaga w ambasadzie Rosji w Niemczech. Fot. Wikimedia Commons.

W najnowszym badaniu Yale czytamy, że dochody z energii stanowią 60 procent budżetu Rosji, co sprawia, że eksport towarów jest dla niej o wiele ważniejszy niż dla któregokolwiek innego państwa. – Strategiczne pozycjonowanie Rosji jako eksportera towarów nieodwołalnie się pogorszyło, ponieważ obecnie musi sobie radzić z utratą dawnych głównych rynków, przez co stoi przed poważnymi wyzwaniami – piszą eksperci.

Podkreślają oni, że jeśli chodzi o gaz ziemny, Rosja jest znacznie bardziej zależna od Europy niż odwrotnie. Pokazuje to ich zwrot ku Azji. – To właśnie gospodarka rosyjska najbardziej cierpi z powodu zmiany łańcuchów dostaw gazu ziemnego z tradycyjnego i kluczowego rynku. Eksport gazu rosyjskiego do Europy osiągnął rekordowo niski poziom, podobnie jak związane z tym dochody – czytamy w raporcie.

– Tymczasem Putin mówi o dywersyfikacji eksportu towarów do Azji, ale sieć tamtejszych rurociągów Rosji obejmuje zaledwie ułamek przepustowości europejskiej sieci rurociągów. Projekty rurociągów azjatyckich, które są obecnie budowane, poczekają wiele lat na uruchomienie – podkreślają badacze.

Zdaniem Yale, Rosja stoi więc w obliczu jednoczesnego kryzysu importowego. – Import rosyjski, który jeszcze niedawno stanowił 20 procent krajowego PKB, w dużej mierze załamał się, a kraj stoi przed poważnymi wyzwaniami związanymi z zapewnieniem kluczowych nakładów, części i technologii od niezdecydowanych partnerów handlowych, co prowadzi do powszechnych niedoborów dostaw w krajowej gospodarce – czytamy.

Treść raportu można znaleźć tutaj.

Investment Monitor/Jędrzej Stachura

Dentons odrzuca tezy pełnomocnika EuRoPol Gazu w polemice wokół taryf Jamału