Grabowski: Trudniej zaufać dłużnikowi, który nie dotrzymuje umowy

16 grudnia 2015, 13:30 Infrastruktura

Agencja Rozwoju Przemysłu oczekuje mocniejszych zabezpieczeń od HAWE S.A., przed podpisaniem umowy restrukturyzacyjnej. Przyczyną jest naruszenie przez HAWE dotychczasowych ustaleń pomiędzy spółką i jej wierzycielami.

ARP oświadczyła, że dalej podtrzymuje gotowość przystąpienia do umowy restrukturyzacyjnej. Zmianie ulec zabezpieczania na rzecz wierzyciela. „Dotychczas wymagany zastaw rejestrowy na udziałach Hawe Telekom powinien zostać zastąpiony przewłaszczeniem na zabezpieczenie tych udziałów” – czytamy w komunikacie ARP.

Dr Krzysztof Grabowski z Konferencji Przedsiębiorstw Finansowych zauważa, że działania HAWE w obecnej sytuacji zmniejszają wiarygodność spółki i decyzja ARP o zabezpieczaniu swoich wpływów jest naturalną reakcją wierzyciela.

„Zawsze trzeba się starać o pomyślne zakończenie każdej prowadzonej sprawy. Jednak w tej sytuacji [ARP i Hawe – przyp. Red.] trudniej na to liczyć. Rzecz polega na tym, że dłużnik już raz nie dotrzymał umowy, więc w sposób oczywisty poziom zaufania uległ znacznemu obniżeniu. Zdarzają się nieoczekiwane okoliczności, które to powodują. Umowa restrukturyzacyjna stanowi szansę dla dłużnika do choćby częściowego odzyskania zaufania. Oczywiste jest więc, że wierzyciel oczekuje bardzo rozważnego działania ze strony dłużnika, a ten musi starannie rozważyć, czy będzie w stanie wywiązać się z tak zrestrukturyzowanych zobowiązań, a margines błędu ma znacznie mniejszy – skomentował dr Grabowski.

Decyzja ARP spowodowana jest działaniami HAWE z 5 grudnia, gdy Mediatel (część grupy HAWE) zaraportowała przejęcie :”znaczącego aktywa”. Bez podania szczegółowych informacji na jego temat. Działania te wzbudziły wątpliwości wszystkich wierzycieli.

„Jeżeli dłużnik nie dotrzymuje warunków nowej umowy, to powstaje u wierzyciela przypuszczenie, że to był tylko pozór dla odwleczenia egzekucji, a co gorsza -podejrzenie, że dłużnik zgodził się na te warunki bez poważnej analizy, czy będzie w stanie je dotrzymać. A więc skłonność wierzyciela do kolejnych negocjacji jest znacznie mniejsza, gdyż zaufanie do rzetelności dłużnika spadło już drastycznie.” – powiedział dr Grabowski.

We wrześniu ARP udowodniło, że jest skłonne do kompromisów w sprawie HAWE. W połowie tego miesiąca udało się wypracować porozumienie standstill, w związku z wierzytelnością na 80 mln zł na rzecz Agencji i 15 mln zł na rzecz Alior Banku. W wyniku nowej umowy HAWE porzucił pracę nad wnioskiem o upadłość.

„W przypadku, gdy dłużnik nie przedstawi rzeczywiście przekonujących argumentów, że jego sytuacja znów uległa zmianie, i to z przyczyn całkowicie od niego niezależnych, trudno oczekiwać, by wierzyciel chciał ponownie przystąpić do polubownych negocjacji, przy tak niepewnych prognozach ich realizacji przez dłużnika. A nawet jeśli, to będzie raczej wolał bardziej rygorystyczne metody odzyskania choćby części należności, niż tak niepewną – jak się w tym przypadku okazało – drogę polubowną.” – dodał dr Grabowski.