Hansen: Inwestorzy na rynku ropy biorą głęboki oddech przed spotkaniem w Wiedniu

12 grudnia 2016, 12:45 Energetyka

KOMENTARZ

Ole Hansen

Szef działu strategii rynków towarowych, Saxo Bank

Za rynkiem ropy naftowej relatywnie spokojny tydzień. Wcześniej byliśmy świadkami zdecydowanych ruchów w reakcji na decyzję OPEC z 30 listopada o cięciu produkcji surowca o 1,2 miliona baryłek dziennie. Inwestorzy doszli do wniosku, że rynek znajdzie równowagę szybciej niż oczekiwano, co doprowadziło do zamykania spekulacyjnych krótkich pozycji oraz otwierania nowych długich pozycji. Skalę tych zmian poznamy w piątek, gdy CFTC opublikuje dane o pozycjach funduszów hedgingowych w tygodniu zakończonym 6 grudnia.

Kluczową kwestią jest fakt, że do OPEC dołączyli producenci spoza tej organizacji, którzy zobligowali się do obniżenia produkcji o 600.000 baryłek dziennie. W centrum uwagi rynku pozostaje spotkanie producentów z OPEC i spoza OPEC w Wiedniu – ma ono dać odpowiedź, czy skala tej dodatkowej obniżki jest realna. Rosja wysłała w ostatnim czasie sygnały, że jest gotowa do obniżenia produkcji o 300.000 baryłek dziennie, jeśli OPEC będzie trzymał się swoich własnych postanowień o cięciach.

Ta ostatnia kwestia nie jest jednak oczywista, biorąc pod uwagę fakt, że w przeszłości OPEC miał trudności z faktycznym wdrażaniem swoich decyzji o ograniczeniu produkcji. Tym razem może to także okazać się problemem, zwłaszcza, że Libia i Nigeria – które zostały wyłączone z umowy – planują zwiększenie podaży. W listopadzie wzrost produkcji ropy w oby państwach wyniósł łącznie 140.000 baryłek dziennie. Do lutego Nigeria planuje dodatkową zwyżkę o 400.000 baryłek dziennie.

h1

Powyższe wątpliwości powodują, że część rynku pozostaje sceptyczna wobec dalszego potencjału wzrostów cen ropy naftowej. Jednak poprawiające się perspektywy, z punktu widzenia analizy technicznej, powodują, że w krótkim okresie można spodziewać się dalszego ruchu w górę. Jednak im wyższe poziomy, tym większe ryzyko silnej korekty, jeśli OPEC nie wdroży swoich postanowień lub producenci ropy z łupków w USA znacznie zwiększą swoją podaż.

W nadchodzących miesiącach dodatkowym źródłem podaży surowca na rynku mogą stać się zapasy magazynowane na lądzie i morzu – obniża się bowiem contango, czyli różnica między ceną kontraktu terminowego a ceną transakcji natychmiastowej. Powoduje to, że inwestorzy nie są już tak bardzo skłonni, aby kupować surowiec w celu jego przechowania i sprzedaży w przyszłości. Zamiast tego, w nadchodzących tygodniach i miesiącach możemy być świadkami uwolnienia dziesiątek milionów baryłek, które były dotychczas przechowywane z uwagi na korzystne contango.

Formacja głowy i ramion, która tworzy się od września 2015, może okazać się dodatkowym czynnikiem wspierającym dalszy wzrost cen ropy. Inwestorzy opierający swoje ruchy na analizie technicznej zazwyczaj przykładają mniej wagi do fundamentów rynku.

Istnieje zagrożenie, że doprowadzi to do wzrostu notowań do zbyt wysokich poziomów – w takim przypadku, rynek zostanie wystawiony na ryzyko istotnej korekty, tak jak miało to miejsce kilka razy w ostatnim roku.

h2

Źródło: Saxo Bank