Inicjatywa dla Białegostoku chce skuteczniejszej walki ze smogiem

22 listopada 2018, 15:30 Alert

Inwentaryzacji stanu pieców i palenisk, zwiększenia ilości stacji pomiarowych, oraz m.in. czujników smogów przy przedszkolach chce ruch miejski Inicjatywa dla Białegostoku, którego przedstawiciele poinformowali o złożeniu w białostockim magistracie wniosku w tej sprawie.

Pałac Branickich w Białymstoku. Fot. Michał Perzyński/BiznesAlert.pl

Członkowie tej inicjatywy, w której skład wchodzą m.in. społecznicy i aktywiści, o swoich pomysłach na walkę ze smogiem w Białymstoku mówili w czwartek podczas briefingu prasowego. Jak podkreślali, ich zdaniem sprawa jest na tyle poważna, że należy radykalnie podejść do tematu.

Katarzyna Sztop-Rutkowska z Inicjatywy dla Białegostoku przypomniała, że choć członkowie inicjatywy nie wprowadzili podczas październikowych wyborów swoich kandydatów do białostockiej Rady Miejskiej, a ona nie została prezydentem tego miasta, to nadal inicjatywa będzie działać i zgłaszać swoje pomysły radnym.

„Nie ma już w tej chwili co myśleć o takich rozwiązaniach tymczasowych, które nie dają szybkiego efektu” – podkreślała Sztop-Rutkowska uzasadniając złożenie „wniosku o informację publiczną w sprawie danych dotyczących zanieczyszczenia powietrza w mieście”. Dodała, że jest to 10 pytań.

„Zaczynamy od inwentaryzacji, na ile miasto wie w ogóle, czym się pali w Białymstoku, po drugie, jaka jest liczba wymienionych kotłów i pieców na paliwo stałe; też w podziale na lata, jaki jest wykaz zamierzonych i przeprowadzonych działań w ramach programu edukacji mieszkańców w zakresie szkodliwości zanieczyszczeń” – mówiła, wymieniając część pytań ze złożonego wniosku Sztop-Rutkowska.

Według niej, w mieście powinno być więcej instalacji pomiarowych, które powinny powstać na osiedlach domów jednorodzinnych, muszą być zamontowane czujniki smogu przy placówkach szkolnych i przedszkolnych, a mieszkańcy powinni w szybki sposób być informowani o podwyższonej zawartości smogu w powietrzu.

Przedstawiciele Inicjatywy dla Białegostoku zaapelowali do miejskich radnych, aby podczas najbliższej sesji niezależnie od podziałów politycznych i partyjnych powstała komisja dialogu społecznego, w skład której wchodziliby eksperci z ochrony środowiska, po to, aby wspólnie stworzona została uchwała antysmogowa.
„Chcemy zadeklarować, że jeżeli do końca roku kalendarzowego nic się nie stanie w tej kwestii, jeśli zarówno radni, jak i pan prezydent nie będą w stanie podjąć żadnych, wiążących decyzji, my zaczniemy od następnego roku wykorzystywać ścieżkę obywatelskiej inicjatywy uchwałodawczej i jako Inicjatywa dla Białegostoku zaproponujemy własny projekt uchwały antysmogowej” – powiedziała Sztop-Rutkowska.

Anna Kowalska z białostockiego magistratu poinformowała PAP, że urząd miejski przez cały czas prowadzi działania mające wpływ na jakość powietrza w Białymstoku i jest to m.in. wymiana starych pieców na nowe, montaż kolektorów w prywatnych gospodarstwach, co ma być zrealizowane do końca 2019 r., a w planach jest zakup nowych autobusów niskoemisyjnych, wymiana oświetlenia – także ulicznego – na energooszczędne, termomodernizacja budynków, oraz zbudowane będą elektrownie fotowoltaiczne na ujęciach wody w Jurowcach i w Wasilkowie pod Białymstokiem; zwiększone będą nasadzenia zieleni w mieście, a w przyszłym roku zaplanowane jest przeprowadzenie w mieście kompleksowej inwentaryzacji źródeł ciepła.

Magistrat, powołując się na dane Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska poinformował, że stan powietrza w Białymstoku jest dobry, a w ubiegłym roku odnotowano tylko dwa razy przekroczenia norm jakości powietrza. „Uchwałą rady miasta z 16 stycznia 2017 roku zostały wprowadzone bezpłatne przejazdy autobusami komunikacji miejskiej na wypadek przekroczenia norm jakości powietrza. Dotychczas tylko raz wystąpiła konieczność wprowadzenia tego rozwiązania – 18 lutego 2017 roku” – przypomniała Kowalska.

Według danych straży miejskiej w Białymstoku funkcjonariusze od października odwiedzili około 50 ulic, rozdali ponad 650 ulotek informacyjnych właścicielom gospodarstw domowych, prowadząc kontrole posesji, zgłaszanych przez mieszkańców zaniepokojonych dymem wydobywającym się z kominów. Od 1 października do straży miejskiej wpłynęło ponad 200 takich zgłoszeń, a po dokonaniu kontroli strażnicy ujawnili 10 nieprawidłowości, nałożono 3 mandaty karne, 7 osób zastało pouczonych.

Białostocki magistrat poinformował, że urząd ma 14 dni, żeby odpowiedzieć szczegółowo na pytania przedstawione we wniosku, złożonym przez Inicjatywę dla Białegostoku.

Polska Agencja Prasowa