Roszkowski: Popyt na węgiel może spaść do 25,5 mln ton w 2030 roku

8 grudnia 2021, 13:15 Energetyka

Popyt na węgiel do celów energetycznych w Polsce spadnie do 25,5-43,3 mln ton w 2030 roku, w zależności od scenariusza zapotrzebowania na ten surowiec, a także do 11,1-22,8 mln ton w roku 2040 – przewiduje prezes Instytutu Jagiellońskiego Marcin Roszkowski.

Marcin Roszkowski. Fot. BiznesAlert.pl
Marcin Roszkowski. Fot. BiznesAlert.pl

– Krajowe zapotrzebowanie na węgiel będzie determinowane odchodzeniem od wytwórczych mocy węglowych. W scenariuszu wysokiego zapotrzebowania, popyt na węgiel do celów energetycznych w Polsce spadnie z 54,3 mln ton w 2022 roku do 43,3 mln ton w 2030 roku i 22,8 mln ton w 2040 roku. W scenariuszu niskiego zapotrzebowania będzie to odpowiednio 51,5 mln ton w 2022 roku, 30,3 mln ton w 2030 roku i 12 mln ton w 2040 roku. Natomiast w scenariuszu minimalnego zapotrzebowania mówimy o 45,9 mln ton w 2022 r., 25,5 mln ton w 2030 roku i 11,1 mln ton w 2040 roku – powiedział prezes Marcin Roszkowski w trakcie konferencji „Forum dla transformacji. Stan wyjątkowy w energetyce”.

W jego ocenie, kierunek dla węgla jest jeden, a zmniejszanie poziomu krajowego wydobycia będzie przyspieszało w kolejnych latach. – Analizy dla wariantu podaży łącznej (tj. z uwzględnieniem importu węgla) wskazują, że w czterech na sześć rozważanych scenariuszy nadpodaż surowca występuje już od 2025 roku. W dwóch scenariuszach (uwzględniających wysokie zapotrzebowanie na węgiel), nadpodaż występuje po 2027 i 2030 roku. Wydaje się, że termin, na który umówili się górnicy z rządem jest zbyt odległy – dodał szef Instytutu Jagiellońskiego.

Według niego, wyniki analizy wskazują, że dla zapewnienia efektywnej ścieżki odejścia od węgla niezbędne będzie dostosowanie poziomu wydobycia węgla do krajowego zapotrzebowania, poprzez ograniczanie produkcji lub rewizję przyjętych dat likwidacji kopalń.

Źródło: ISBnews

KE wstępnie przyjęła przygotowany przez PGG plan dla górnictwa