Iran chce słać gaz do Europy. Sygnał dla PGNiG

21 sierpnia 2015, 09:49 Alert

(Trend/Wojciech Jakóbik)

Gazociągi Korytarza Południowego, BP

W rozmowie z agencją Trend minister informacji i technologii komunikacyjnych Iranu Mahmud Waezi stwierdził, że jego kraj będzie współpracował z Azerbejdżanem przy projekcie Gazowego Korytarza Południowego, który ma pozwolić na dostawy kaspijskiego gazu na stary kontynent.

Waezi przewodniczy międzyrządowej komisji Iranu i Azerbejdżanu do spraw współpracy gospodarczej. – Dostawy przez Azerbejdżan to jedna z dróg dostarczenia irańskiego gazu do Europy. Wierzę, że będziemy w stanie współpracować z Baku przy wykorzystaniu Korytarza Południowego. W tej sprawie rozmawialiśmy z ministrem energetyki i odpowiednimi instytucjami – zadeklarował. Przypomniał, że Azerbejdżan i Iran mają wspólne interesy energetyczne. Jak przykład podał dostawy gazu do Nachiczewańskiej Republiki Autonomicznej za pomocą swapu wolumenów z Iranem.

Pomimo jego wypowiedzi wcześniej pojawiały się komentarze irańskie faworyzujące dostawy gazu do Europy za pomocą projektów LNG w Iranie. Te jednak mają dopiero zostać odmrożone, jeżeli sankcje zachodnie w rzeczywistości zostaną zdjęte.

Korytarz Południowy to seria gazociągów mających poparcie Komisji Europejskiej, które mają dostarczyć gaz kaspijski, na początek z Azerbejdżanu. Chodzi o gazociągu Południowokaukaski (SCP), Transanatolijski (TANAP) i Transadriatycki (TAP). Za ich pomocą do Europy ma na początku następnej dekady docierać 10 mld m3 od azerskiego SOCAR-u ze złóż Szach Deniz 2. Komisja lobbuje za dołączeniem do programu Gazociągu Transkaspijskiego (TCP) z Turkmenistanu. Problemem jest jednak spór prawny państw Morza Kaspijskiego. Rosja i Iran sprzeciwiają się budowie TCP.

Firmy europejskie rozmawiają z Iranem o dostawach gazu. Polskie PGNiG powołało w tej sprawie grupę roboczą. Nie wiadomo jednak, czy dostawy z Iranu będą Polakom potrzebne, jeżeli w toku negocjacji z Gazpromem nie zostanie zmniejszony wolumen dostaw, a dostawy LNG z Kataru zaczną docierać przez gazoport, który ma zostać uruchomiony do końca tego roku. W takim wypadku PGNiG może zanotować wręcz nadpodaż surowca i nie będzie zainteresowana dostawami nowych ilości.

Iran rozważa także reeksport katarskiego gazu do Europy. Dyrektor Irańskiej Izby Handlu, Przemysłu, Kopalni i Rolnictwa Mohsen Jajajpour powiedział dziennikarzom, że jego kraj może dostarczać gaz katarski do Turcji, skąd mógłby trafić na rynek europejski. – W wypadku gdyby Teheran osiągnął odpowiednie porozumienie z Katarem i Turcją, moglibyśmy liczyć na znaczące zyski z takiego pośrednictwa – powiedział. Przyznał jednak, że na razie istnieje istotny opór i przeszkody polityczne dla realizacji tego scenariusza.

Sceptycy wskazują jednak, że dostawy węglowodorów z Iranu do Europy były wabikiem dla krajów europejskich w celu uzyskania ich poparcia dla zniesienia sankcji wobec Teheranu. Porozumienie w tej sprawie zostało zawarte w lipcu. Zakłada, że pod warunkiem utrzymania pokojowego charakteru irańskiego programu atomowego, sankcje Organizacji Narodów Zjednoczonych wobec Iranu będą stopniowo znoszone. Postępy mają być regularnie monitorowane. W wypadku ich braku, sankcje mogą zostać przywrócone.

Więcej: Z Iranu zamiast węglowodorów – pistacje