Polska chce wspólnego stanowiska USA i UE w sprawie Iranu

12 listopada 2019, 06:00 Alert

Dążenie Iranu do budowy potencjału nuklearnego to zagrożenie – oświadczył w poniedziałek w Brukseli szef MSZ Jacek Czaputowicz. Jak mówił, Polska chce, by UE i Stany Zjednoczone wypracowały wspólne podejście do tego państwa.

Jacek Czaputowicz wygłasza expose MSZ w Sejmie RP. Fot.: MSZ
Jacek Czaputowicz wygłasza expose MSZ w Sejmie RP. Fot.: MSZ

„Chcemy porozumienia zawartego między stronami konfliktu, który się toczy. Przede wszystkim zagrożeniem jest Iran, (…) jego dążenie do budowy potencjału nuklearnego” – powiedział dziennikarzom w Brukseli szef resortu spraw zagranicznych.

Wskazał też na inne działania destabilizujące, za które odpowiada Teheran, jak ataki na instalacje naftowe w Arabii Saudyjskiej, czy na statki w cieśninie Ormuz.

„UE powinna szukać sojuszników, przede wszystkim w Stanach Zjednoczonych i razem poszukiwać rozwiązania tego problemu” – zaznaczył minister.

UE i USA różnią się w swojej polityce dotyczącej Iranu. „28” podkreśla, że należy utrzymać porozumienie mające na celu ograniczenie ambicji nuklearnych tego kraju, natomiast Stany Zjednoczone wypowiedziały tę umowę w maju 2018 r. i wprowadziły sankcje wobec Iranu.

Czaputowicz uważa, że trzeba znaleźć całościowe porozumienie w tej sprawie. Przypomniał, że niedawne oświadczenie szefów państw i rządów Francji, Niemiec i Wielkiej Brytanii wskazuje, że nie chodzi tylko o kwestie nuklearne, ale w ogóle użycie broni i rolę Iranu w regionie.

„Te ataki na instalacje w Arabii Saudyjskiej wskazują, że to jest dużo szerszy problem, zaangażowania polityki Iranu. Widzimy tam różne polityki innych aktorów, takich jak Rosja. Mamy pewne wątpliwości co do szczerości działań Rosji (…), czy chodzi o zapewnienie trwałego pokoju, czy wyeliminowanie innych aktorów” – zaznaczył Czaputowicz.

Minister spraw zagranicznych Niemiec Heiko Maas mówił wcześniej w Brukseli, że jego kraj opowiada się za utrzymaniem umowy nuklearnej, ale Iran musi wrócić do jej przestrzegania. „W przeciwnym razie jesteśmy gotowi korzystać ze wszystkich mechanizmów zawartych w porozumieniu” – ostrzegł.

Chodzi możliwość uruchomienia mechanizmu rozstrzygania sporów przez sygnatariuszy zgodnie z art. 36 umowy. Jeśli proces ten nie zakończyłby się pozytywnie, UE mogłaby przywrócić sankcje wobec Iranu.

Polska Agencja Prasowa

Przybyszewski: Atak na tankowce, czyli Iran chce przetrwać (ANALIZA)